12 zdjęć fot. Czesław Misiuk/Konrad Kosacz
Plac Kazimierza Jagiellończyka. Któż go nie zna i nie był tam przynajmniej raz w życiu? Od lat jest jednym z głównych plenerów organizowanych w Elblągu imprez. Przez cały czas istnienia był świadkiem niezliczonej ilości koncertów, festynów, wieców czy obchodów państwowych i lokalnych świąt, gromadząc w swoich progach tysiące elblążan.
Powstanie placu datuje się na rok 1966, a jego nazwa nadana została dla upamiętnienia króla polskiego Kazimierza Jagiellończyka, który w 1454 roku nadał Elblągowi przywilej potwierdzający prawa miejskie, rozszerzający kompetencje władz i powiększający terytorium miasta. Ku jego czci, w 1967 roku wystawiono na placu pomnik przedstawiający popiersie króla. Podobna rzeźba znajduje się przy leżącym w pobliżu II Liceum Ogólnokształcącym. Miejsce w którym zlokalizowano plac Jagiellończyka, zwano w średniowieczu Galgenberg czyli Góra Straceń lub też Grosse Wunderberg – Góra Cudów. Stała tu podobno szubienica, na której ku przestrodze mieszczan straceni wisieli przez kilka dni. Do dziś okolice przystanku tramwajowego na ul. Królewieckiej, tuż obok placu Jagiellończyka, potocznie zwie się „górką”. Wiemy już dlaczego.
Plac Jagiellończyka ma kształt kwadratu z centralnym placem miejskim i zabudowaniami po dwóch bokach. Leży pomiędzy ulicami: Płk. Dąbka, Teatralną i Karową. Tuż za dzisiejszą sceną widnieje dobrze znany nam budynek dawnego Domu Kultury, a dziś Centrum Spotkań Europejskich „Światowid”. Jego budowę ukończono w 1962 roku, a miejsce nieprzypadkowo wybrano w stosunkowo niewielkiej odległości od Placu Jedności Narodu (Plac Konstytucji). Była to na ówczesne czasy największa inwestycja kulturalna w Elblągu. W budynku popularnego EDK-u funkcjonował teatr, kino, filia biblioteczna i kawiarnia „Uśmiech”, gdzie organizowano wieczorki taneczne. Miejsce to było centrum zarówno kultury jak i sportu, odbywały się tu najważniejsze imprezy, bale sylwestrowe i turnieje sportowe. W latach 70. przemianowano go najpierw na Elbląski Ośrodek Kultury, a później na Wojewódzki Ośrodek Kultury. Przeszedłszy jeszcze kilka zmian – od nazwy po funkcje, „Elbląski Dom Kultury” przetrwał do dziś. W tym roku zaś świętował pięćdziesięciolecie swojego istnienia. Jako Centrum Spotkań Europejskich „Światowid” nadal promuje kulturę, zapraszając na najwyższej klasy imprezy, wystawy, filmy, sztuki teatralne a także szkolenia i warsztaty.
Po prawej stronie placu Jagiellończyka wznosi się dziś wieżowiec o nieregularnym kształcie, do którego przylega budynek Urzędu Statystycznego. Na zaprezentowanych w galerii zdjęciach z lat 70. jeszcze go nie ma. Wybudowany bowiem został pod koniec lat 80. Na jego najniższej kondygnacji od początku funkcjonują pawilony handlowo-usługowe.
Przeglądając kolejne zdjęcia, widzimy jeden z organizowanych na placu kiermaszów, podczas których mieszkańcy mogli zaopatrzyć się we wszystko - od książek, przez artykuły spożywcze, po garnki - czyli tak zwane „mydło i powidło”. Na parkingu przy placu przez lata mieściła się popularna giełda samochodowa. W salach Domu Kultury kupowało się sprzęt elektroniczny i artykuły gospodarstwa domowego.
W tle archiwalnych fotografii upamiętnione zostały niektóre z nieistniejących już budynków, a także rozpoznawalna zabudowa ulicy Nowowiejskiej, Królewieckiej i Płk. Dąbka.
Jak zmienił się plac Jagiellończyka? Płytki chodnikowe zastąpiła kostka brukowa, w której zainstalowano halogenowe oświetlenie, na otaczających plac trawnikach utworzono kwietniki (a dokładniej obsady kwiatowe) w pomysłowych aranżacjach. Tego roku ich motywem przewodnim było EURO 2012, co nie dziwi, zważywszy na to, że na placu Jagiellończyka mieściła się Elbląska Strefa Kibica. Wiele rzeczy pozostało bez zmian. Nadal organizowane są tu imprezy i koncerty, których odgłosy słychać dwie przecznice dalej. Położenie w centrum miasta i brak porównywalnej konkurencji sprawia, że pozycja placu Jagiellończyka jako miejsca obchodów lokalnych uroczystości jest chyba niezagrożona.