› inwestycje miejskie |
ponad rok temu
6.09.2018 Marcin Mongiałło komentarzy 1 ocen 1 / 100% |
A A A |
Miasto chce wybudować nowe źródło ciepła w Elblągu. Prezydent Elbląga Witold Wróblewski widzi w tym szansę na dywersyfikację dostaw, częściowe uniezależnienie się od Energi Kogeneracji (miasto w dalszym ciągu kupowałoby energię cieplną od tego przedsiębiorstwa, ale w mniejszej ilości), obniżenie ceny ciepła dla mieszkańców w dłuższej perspektywie czasowej. Twierdzi, że koszty związane z wybudowaniem bloku gazowego nie uszczuplą kasy miejskiej, gdyż znaczna część inwestycji zostanie sfinansowana ze źródeł zewnętrznych (miasto mówi m.in. o tzw. funduszach norweskich), a obniżenie o około 20% kosztów wytworzenia energii spowoduje, że związane z tym oszczędności będzie można wykorzystać na bieżącą spłatę zobowiązań. Przeciwnego zdania jest większość radnych będących w opozycji do prezydenta, którzy twierdzą, że Elbląg nie stać na tak dużą inwestycję.
Dzisiaj, 6 września, w Kamieniczkach Elbląskich przy ul. Świętego Ducha 3-4, odbyła się debata, której tematem była przyszłość zaopatrzenia w ciepło naszego miasta. Jej celem było wskazanie najlepszego rozwiązania. Niestety, z powodu braku konsensu w tej sprawie, nie został osiągnięty kompromis i nie wypracowano rozwiązania.
W debacie wzięli udział: przedstawiciele władz miejskich – w tym prezydent Elblaga Witold Wróblewski i wiceprezydent Janusz Nowak oraz radni, jak również przedstawiciele spółdzielni mieszkaniowych, prezes zarządu Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Andrzej Kuliński (pełni tę funkcję od 23 sierpnia) oraz osoby reprezentujące firmę ILF Consulting Engineers Polska (jedna z wiodących w Polsce inżynierskich firm projektowo-doradczych), która ma bogate doświadczenie, związane z realizacją dużych prac dotyczących branży energetycznej.
Jak wskazywał poseł Jerzy Wilk (klub PiS) dzisiejsze spotkanie nie spowoduje, że cena ciepła zostanie obniżona. Elbląski parlamentarzysta zadał wiele pytań i wskazał na wiele wątpliwości związanych z inwestycją:
Wszystkim nas bez wyjątku powinno zależeć na tym, aby cena ciepła w Elblągu była jak najniższa. Niestety to dzisiejsze opracowanie nie gwarantuje, że ta cena zostanie obniżona. Przedstawiony w dniu dzisiejszym materiał, mający za zadanie pokazać wyjście z tej sytuacji, jest skąpy i skupia się na pokazaniu technicznych możliwości rozwiązania problemu, ale nie wskazuje największych problemów, które w tym dokumencie, w tym opracowaniu powinny się znaleźć. Nie wskazano lokalizacji budowy. Gdzie to będzie wybudowane? Drugie pytanie: skąd będzie zasilane? Takiej instalacji nie ma w tej chwili w Elblągu, czyli trzeba zbudować sieć długości kilkudziesięciu kilometrów, żeby zasilać Elbląg gazem o odpowiednich parametrach. I trzecie, najważniejsze pytanie: kto to sfinansuje?
– pytał.
Najtańszy wariant to 340 mln zł. Najdroższy – 490 mln zł. Państwo rekomendujecie wariant za 390 mln zł, gdy zdolność finansowa, inwestycyjna miasta to 60 mln. Kto sfinansuje w krótkim okresie czasu taki wariant? Teoretycznie to projekt dobry, ale on nijak się ma do naszej sytuacji w Elblągu
– podsumował swoją wypowiedź poseł.
Radny Ryszard Klim (klub SLD) również był sceptyczny.
Czy spotkanie ma nas wystraszyć od budowy? Bo koszty są niewyobrażalne i nie do przyjęcia. [...] Na gorąco jest to sprawa nie do przyjęcia przez miasto od strony finansowej
– zauważył.
Koszty realizacji projektu, w zależności od wybranego wariantu, są szacowane na 340 do 490 mln zł. Jak wskazywał wiceprezydent miasta Janusz Nowak pokryją je elblążanie, podobnie jak sfinansowali budowę bloku energetycznego opalanego biomasą, który – przypomnijmy – został przekazany do eksploatacji w lipcu 2014 r. Koszt realizacji tego dużego przedsięwzięcia wyniósł ponad 200 mln zł. Wiceprezydent dawał do zrozumienia, że budowa bloku gazowego także jest do udźwignięcia. Prezydent Elbląga zapewniał natomiast, że inwestycja nie spowoduje załamania miejskich finansów, gdyż znaczna część zostanie sfinansowana ze źródeł zewnętrznych (miasto mówi m.in. o tzw. funduszach norweskich), a obniżenie o około 20% kosztów wytworzenia energii spowoduje, że związane z tym oszczędności będzie można wykorzystać na bieżącą spłatę zobowiązań. Co więcej wybudowane przez miasto nowe źródło ciepła pozwoli przynajmniej częściowo uniezależnić się od warunków narzucanych mu przez Energę Kogenerację.
Mamy dwa warianty do wybrania. Co nam proponuje Energa? Energa nam proponuje, że nie wolno nam inwestować w źródło, natomiast mamy podpisać umowę na 17 lat, nie mając wpływu na cenę. Wcześniej były spotkania ze spółdzielniami, które powiedziały, że tak dalej być nie może, że musimy szukać możliwości obniżenia cen. Dzisiaj propozycja ze strony Energi jest taka: musimy dostosować spaliny do odpowiednich standardów, bo będzie problem, ale nie mówią, że są kotły z lat 50-tych, że turbiny są byle jakie. Zrobimy komin na oczyszczalnię spalin, a za 2 lata będziemy dyskutować o nowej turbinie, a może o nowych kotłach. Dlatego my mówimy, że powinniśmy wspólnie z Energą wypracować model [...] Dzisiaj mówimy jaki model przyjąć? Co zrobić w pewnym okresie czasu. Jeśli będzie podjęty wspólnie temat, to sposób finansowania można dookreślić. Uważam, że można rozłożyć to w latach. Zakładam też, że będziemy szukali możliwości pozyskania środków finansowych ze źródeł zewnętrznych, tych bezzwrotnych, bo kredyt to łatwo wziąć – gorzej spłacić. Aby wiedzieć, w co inwestować to trzeba wypracować model. Dzisiaj Energa nam tylko mówi, że trzeba wymienić instalację oczyszczania spalin, a nie słyszę o inwestycjach w źródło, a jak wiemy jest to stare.
– powiedział na konferencji prezydent Elbląga.
Przypomnijmy, że w drugiej połowie sierpnia odbyła się w Urzędzie Miejskim w Elblągu konferencja poświęcona zaopatrzeniu miasta w ciepło, na której prezydent naszego miasta zwrócił uwagę na to, że Energa Kogeneracja próbuje szantażować mieszkańców żądając podpisania wyjątkowo niekorzystnego dla odbiorców aneksu, na mocy którego Elbląg nie będzie miał wpływu ani na ceny, ani wielkość zakupionego ciepła.
Szczegóły dotyczące niekorzystnych dla elblążan, proponowanych przez Energę Kogenerację, warunków przedstawił wówczas przewodniczący rady nadzorczej EPEC-u Henryk Wronkowski.
Zaproponowany aneks zakłada podpisanie umowy na 19 lat do 2037 roku. W tym czasie EPEC i wszystkie powiązane z nim podmioty nie mogą inwestować we własne źródła ciepła. Aneks przewiduje również, że w przypadku wypowiedzenia przez nas umowy będziemy płacić kary umowne w wysokości planowanej przez Energę inwestycji polegającej na modernizacji kotłów w kwocie ok. 114,6 mln zł. Kolejny zapis brzmi, że jeżeli Energa Kogeneracja nie podpisze do dnia 31 lipca 2019 roku umowy z wykonawcą na wykonanie tego przedsięwzięcia, to wypowie nam umowę na dostawę ciepła, która będzie wynosić jedynie 30 MWt. A na to, czy spółka podpisze umowę z wykonawcą, nie mamy przecież żadnego wpływu. Uważam więc, że jest to nadużycie strony dominującej. [...] W proponowanej wersji tego aneksu podpisać nie możemy
– zaznaczył dwa tygodnie temu Henryk Wronkowski.
Tego samego zdania są reprezentujący odbiorców prezesi elbląskich spółdzielni mieszkaniowych.
Dla nas podstawowym warunkiem jest aby to ciepło było tanie, bo jest to najwyższa pozycja w opłatach za użytkowanie lokali. Propozycje firmy Energa są w naszej opinii nie do przyjęcia dla nas, jako przedstawicieli odbiorców. Nie ma tam żadnego zabezpieczenia, że to źródło będzie wydajne i będą mniejsze opłaty. Jest to uwiązanie miasta umową bez żadnych gwarancji, że będzie lepiej, taniej i bardziej ekologicznie. I popieramy działania miasta w kierunku innej formy zaopatrzenia miasta w ciepło
– podkreślała w sierpniu Mirosława Meirowska, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Zakrzewo.
Dzisiejsza debata nie przyniosła konsensusu w sprawie wypracowania nowego modelu zaopatrzenia naszego miasta w ciepło i budowy nowego źródła ciepła.
Poseł Andrzej Kobylarz o bezpieczeństwie cieplnym Elbląga › ponad rok temu › 25.05.2018 | komentarzy 20 |
Elblążanie mogą płacić mniej za energię cieplną. Poseł... › ponad rok temu › 25.06.2018 | komentarzy 14 |
Komentarze
(1)
Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). |
› pokaż według najstarszych |
ponad rok temu | ocena: 43% | 1 |
oceń komentarz 3 4 |
wpisy tej osoby | zgłoś do moderacji |
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013. |