fot. Czesław Misiuk
Kolejny weekend to kolejny odcinek naszego cyklu wspomnień sprzed czterdziestu (lub nieco więcej) lat. Odwiedzamy dziś okolice skrzyżowania ulic Robotniczej i Brzeskiej. Gdy tylko spojrzymy na stare zdjęcie, widzimy jak bardzo się one zmieniły.
Pierwszą moją myślą, gdy zobaczyłam powyższą fotografię, było to, czy rzeczywiście wykonano ją zaledwie czterdzieści lat temu? Wąska uliczka, wolna przestrzeń i stare parterowe domy na pierwszym planie wyglądają niemal jak z innej epoki. Cztery dekady potrafią jednak wywrócić mapę miasta do góry nogami.
Co zatem się zmieniło? Poszerzono jezdnię w ciągu ulicy Robotniczej i Brzeskiej, a starą zabudowę częściowo zastąpiono nową. Tak na przykład w miejscu wspomnianych domków stanął charakterystyczny, nieregularny wieżowiec, w przeciwległym narożniku przestrzeń między starymi blokami wypełniła szarzyzna nowego budownictwa w kwadracie ulic Robotniczej, Topolowej, Pokornej i Matejki. Na tej samej zasadzie została wypełniona pustka widocznego na fotografii fragmentu ulicy Brzeskiej.
W krajobrazie zachowały się jednak stałe punkty. To właśnie dzięki nim udaje nam się z łatwością zidentyfikować miejsce na mapie miasta. Uchwycono tu bowiem kilka ciekawych elbląskich zabytków. Patrząc w kierunku północnym, dostrzegamy dawną Paulusschule, neogotycki kościół św. Pawła Apostoła oraz wyglądającą z daleka wieżę kościoła św. Wojciecha.
Dzisiejsze Gimnazjum nr 2 przy ul. Robotniczej mieści się w obiekcie wybudowanym w latach 20. ubiegłego wieku na potrzeby tzw. Paulusschule. Położony był w pobliżu ewangelickiej parafii św. Pawła, od której placówka zaczerpnęła patrona. Szkołę utworzono z myślą o mieszkańcach dzielnicy Pangritz Kolonie (obecna Zawada), którymi byli głównie robotnicy zakładów Schichaua. Budynek zaprojektowano w stylu neogotyckim, wyposażono w nowoczesne pracownie i sale, obok zaś wybudowano ogród i stadion sportowy, który do dziś używany jest przez elbląskie drużyny. Uczniowie szkoły z pewnością doskonale kojarzą portyk wejściowy ozdobiony figurką dziewczynki i chłopca trzymających laur i książkę oraz górujący nad wejściem zegar.
Na wzgórzu przy ul. Obrońców Pokoju od 1895 roku wznosi się neogotycki kościół św. Pawła Apostoła, obok którego funkcjonuje klasztor oo. franciszkanów. Dawana ewangelicka parafia obecnie jest świątynią obrządku rzymskokatolickiego. Charakterystyczna wieża kościoła na każdej ścianie posiada zegar. Wnętrze o układzie salowym kryje zaś wyposażenie pochodzące z drugiej połowy XX wieku. Jedną z ważniejszych postaci związanych z historią świątyni jest o. Czesław Klimuszko. Ten znany wizjoner i zielarz spędził w przykościelnym klasztorze franciszkanów 19 lat swego życia. Został w naszym mieście pochowany, a od 2002 jego grób znajduje się na placu przy klasztorze.
Kościół św. Wojciecha (daw. St. Adalbertkirche), którego dzwony wzywają na mszę mieszkańców Zawady, został wybudowany w latach 1901-1902. Był to pierwszy katolicki kościół w robotniczej dzielnicy Pangritz Kolonie, którą w połowie stanowili wyznawcy religii katolickiej. Kolonia założona przez Johanna Gottfrieda Pangritza została włączona do granic miasta dopiero w 1913 roku. Po wojnie, w latach 50. nadano jej obecną nazwę, od lat 70. rozpoczęto natomiast budowę dobrze nam znanych bloków mieszkalnych. Wracając jednak do kościoła przy ul. Wiejskiej, jest to budowla w stylu neogotyckim i układzie halowym. Na jej wyposażenie składają się m.in. organy z 1903 roku, wyremontowane zaraz po wojnie, dzwony wieży pochodzą z nieistniejącego już kościoła pw. Trzech Króli.
Jak wiele więc można zaobserwować na jednej fotografii! Czy ktoś pamięta ulicę Robotniczą taką, jaka była na starym zdjęciu? Być może opowie nam kilka ciekawych historii związanych z uwiecznionymi na niej budynkami. Chętnie posłuchamy.