fot. archiwum elblag.net
Dwa baraki przy Skrzydlatej będą przebudowywane. Wspólne korytarze uległyby likwidacji, a mieszkania otrzymałyby osobne wejścia oraz własne pomieszczenia sanitarne wydzielone z korytarza. Ponadto każde wejście do lokalu posiadałoby ganek pełniący funkcję wiatrołapu. Każde z mieszkań miałoby własny ogródek. To na razie tylko koncepcja Urzędu Miejskiego.
Baraki przy ulicy Skrzydlatej Nr 3,5,7 i 9 zostały wybudowane w latach 1974-1977 i składają się łącznie z 95 lokali mieszkalnych. Budynki są wyposażone w ogrzewanie piecowe i posiadają dostateczny stan techniczny.
W 2015 roku budynki zostały poddane 5 – letniemu przeglądowi polegającemu na sprawdzeniu stanu technicznego obiektów i ich przydatności do użytkowania, estetyki obiektów oraz otoczenia. Aktualny stan budynków kwalifikuje je do dalszego użytkowania
- zapewnia Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
Nie kryje ona, że w budynkach w większości zamieszkują rodziny po wyrokach eksmisyjnych.
Zadłużenie czynszowe występuje na wszystkich czterech budynkach i łącznie wynosi 3 miliony 262 tysiące 34 złote
- informuje pani rzecznik.
Obszar na którym znajdują się budynki jest objęty rewitalizacją, tak stanowi uchwała Rady Miejskiej w Elblągu.
Istnieje propozycja rewitalizacji i zagospodarowania dzielnicy Zatorze we współpracy z
organizacjami pozarządowymi, która obejmuje tereny powojskowe przy ulicy Lotniczej oraz budynki przy ulicy Skrzydlatej.
Założeniem jest zmniejszenie wykluczenia społecznego osób zamieszkałych na tym
terenie.
Koncepcja rewitalizacji budynków przy ul. Skrzydlatej nie dotyczy tylko remontu obiektów ale również zmiany świadomości społecznej mieszkańców poprzez włączenie ich w dbałość o powierzone mienie
- tłumaczy Joanna Urbaniak.
Dwa baraki przy Skrzydlatej będą przebudowywane. Wspólne korytarze uległyby likwidacji, a mieszkania otrzymałyby osobne wejścia oraz własne pomieszczenia sanitarne wydzielone z korytarza Ponadto każde wejście do lokalu posiadałoby ganek pełniący funkcję wiatrołapu. Każde z mieszkań miałoby własny ogródek. To na razie tylko koncepcja Urzędu Miejskiego,
jest w fazie dyskusji i uzgodnień w zakresie pozyskania środków zewnętrznych na realizację zadania. Realizacja projektu będzie również uzależniona od znalezienia organizacji pozarządowej, która podejmie się tego zadania
- informuje rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.