fot. Euro-Projekt Grzegorz Latecki
Urzędnicy się spieszyli, aby zdążyć z projektem basenu. Zapłacili ponad 60 tys. zł za koncepcję obiektu. Tymczasem nasz Czytelnik wskazuje, że przez to budżet naszego miasta mógł stracić ponad 30 tys. zł. Dlatego, że Magistrat nie zdecydował się na formułę konkursową wyłonienia wykonawcy projektu basenu.
Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy prezydenta miasta Elbląga nawet nie kryje, że władze nie zawracały sobie głowy jakąkolwiek formułą konkursową wyłonienia wykonawcy projektu. Ważny był czas i efekt – czyli złożenie aplikacji do Urzędu Marszałkowskiego w wymaganym terminie.
Wszystko po to, aby choć teoretycznie mieć szansę na odzyskanie oddanych przez miasto 17,5 mln zł pozyskanych wcześniej na budowę stadionu i wybudowanie basenu.
- Wartość udzielonego zamówienia 54 000 zł netto nie przekracza równowartości kwoty 14 000 euro. (13 434 EUR) Zgodnie z art. 4 pkt. 8 ustawy Prawo zamówień publicznych „Ustawy nie stosuje się do zamówień i konkursów, których wartość nie przekracza wyrażonej w złotych równowartości kwoty 14 000 euro. Sposób udzielania zamówień, których wartość nie przekracza kwoty 14 000 EUR został uregulowany w Regulaminie udzielania zamówień publicznych, których wartość nie przekracza wyrażonej w złotych równowartości kwoty 14 000 EUR w Urzędzie Miejskim w Elblągu - Zarządzenie Prezydenta Miasta Elbląga Nr 415/2012 z dnia 31 sierpnia 2012r. ze zmianami – tłumaczy Monika Borzdyńska. - Zgodnie z regulaminem Zamawiający może udzielić zamówienia bez przeprowadzania procedury konkurencyjnej w przypadku: - §3 ust. 4 pkt. 2 gdy istnieje potrzeba pilnego wykonania zamówienia, która nie pozwala na zachowanie konkurencji. - §3 ust. 5 pkt. 3 do zamówień, których przedmiotem są usługi opracowania programów funkcjonalno-użytkowych lub studiów wykonalności.
W ten sposób, z możliwości wzięcia udziału w konkursie na opracowanie koncepcji basenu miejskiego pozbawiono inne firmy projektowe. I jednocześnie miasto pozbawiło się szansy wyłonienia tańszego, a może i lepszego rozwiązania. Liczył się tylko czas.
Jak wskazuje nasz Czytelnik, ten pośpiech mógł nasze miasto, a konkretnie budżet kosztować nawet ponad 30 tys. zł.
- Program Funkcjonalno-Użytkowy Centrum Rekreacji Wodnej został zlecony bez jakiegokolwiek postępowania na podstawie świeżutkiego zarządzenia Prezydenta z 19.08.2013 roku za ponad 66 tysięcy zł. A taka Iława ogłosiła przetarg na projekt przedsięwzięcia konkursowego za ponad 35 mln. zł i wygrała oferta za ok. 36 tys. zł choć był oferent i za prawie 86 tys. zł – wskazuje nasz Czytelnik.