Na rozpoczęcie działalności jednej spółdzielni socjalnej przeznaczonych może zostać nawet do 100 tys. zł.
Myślałby kto, że na początek najlepiej będzie rzucić hasło „są pieniądze!”, ale tak naprawdę póki co ich nie ma, raczej „mogą się znaleźć”. Idąc dalej, można by dopisać, że „dla wszystkich”, ale przecież nie wystarczą dla każdego: mogą się znaleźć dla tych najbardziej zdeterminowanych do podjęcia inicjatywy, przyjęcia na siebie obowiązków i nie bojących się kształtować własnej rzeczywistości, z pełną świadomością podejmowanych przez siebie decyzji.
Wielu ludzi na elbląskim rynku pracy o dobrym stanowisku może tylko pomarzyć. Szukający pracy mogą pomstować na władze, właścicieli prywatnych przedsiębiorstw, urząd pracy i wszelkie inne instytucje, ale do czego właściwie może to doprowadzić? Młodzi, zdeterminowani ludzie podejmują się pracy „dorywczej”, „na czarno”, „na sezon”, szczęśliwcom trafia się jakiś staż, więc podejmują się stażu, z często złudną nadzieją na stałe zatrudnienie.
Kto ma teraz dobrze? Ci, którzy już mają pracę albo ci, którzy już mają pieniądze na stworzenie własnego biznesu. Na własną działalność są dotacje, ale na rozpoczęcie jakiego biznesu wystarczy 20 tys. zł z Urzędu Pracy? A niech to, czasami na rozpoczęcie małego biznesu nie wystarczy nawet 40 tys. z Unii Europejskiej. Co wobec tego zrobić mają ludzie, którym na pracy zależy?
Być może są w Elblągu osoby, które pomysł na biznes mają, ale z różnych przyczyn jeszcze go nie zrealizowały (brak środków finansowych, brak wiary we własne możliwości, niechęć do przyjęcia na siebie odpowiedzialności za całe przedsięwzięcie, brak wiedzy o prowadzeniu działalności gospodarczej). Z niekłamanym przekonaniem twierdzę, że dla tych właśnie szansą może być projekt, dzięki któremu dofinansowane zostaną pomysły na stworzenie spółdzielni socjalnej (a nawet do kilkunastu spółdzielni na terenie powiatów: elbląskiego grodzkiego i ziemskiego, iławskiego, braniewskiego i ostródzkiego).
Na rozpoczęcie działalności jednej spółdzielni przeznaczonych może zostać nawet do 100 tys. zł. A i to nie koniec, bo gdy spółdzielnia już powstanie, może ubiegać się o wsparcie pomostowe na pierwszy rok funkcjonowania oraz sfinansowanie kursów podnoszących kwalifikację jej członków. Jako że spółdzielnia jest przedsiębiorstwem społecznym, to ma również szansę na nieodpłatne korzystanie z pomieszczeń oraz doradztwa w już funkcjonującym elbląskim Inkubatorze Przedsiębiorczości Społecznej.
Zapewne funkcjonowanie spółdzielni socjalnych budzi wiele wątpliwości i zastrzeżeń, jednak dla tych, którzy mają dosyć biernego przyglądania się temu, co się dzieje (i mam tu na myśli nie tylko osoby bezrobotne, ale również tych, którzy bezrobotnym chcą pomóc), organizowane jest otwarte spotkanie w Ratuszu Staromiejskim 18 września od godz. 17.00. Na spotkaniu przedstawione zostaną warunki projektu dotacyjnego.
Warto wspomnieć również o tym, że dotację otrzymać można również na założenie spółdzielni socjalnej osób prawnych, więc szansę mają też organizacje pozarządowe, kościelne osoby prawne oraz przedstawiciele jednostek samorządy terytorialnego rozważający możliwość utworzenia spółdzielni.
Pytania dotyczące spotkania kierować można do pracowników Ośrodka Wspierania Inicjatyw Ekonomii Społecznej w Elblągu: ul. Związku Jaszczurczego 17 (pok. 30), tel. 55 235 33 88. Osoba do kontaktu: Justyna Ocalewicz (j.ocalewicz@eswip.pl).