Jak informuje portal WiadomosciHandlowe.pl przez ostatnie dwa miesiące ceny masła w hurcie wzrosły w Europie o 40 procent, a w skali roku – ponad dwukrotnie. Wkrótce te podwyżki mają przełożyć się na dalszy wzrost cen tego produktu w sklepach (bo masło już zdrożało).
Dziennikarze powołują się na dane opublikowane przez portal Cinkciarz.pl, który podał że hurtowe ceny masła w ostatnim półroczu wzrosły w Polsce o 28 proc. Podobna sytuacja miała miejsce w innych europejskich krajach, a w Niemczech i Holandii wzrosty przekroczyły 30 procent.
Wzrost cen detalicznych spowodowany był zmianą cen masła na rynku hurtowym. Od czerwca do grudnia ubiegłego roku kontrakty na masło notowane na giełdzie Eurex zwiększyły się z 3000 do 4500 euro za tonę, czyli o 50 proc. Po okresie stabilizacji, od maja mamy do czynienia z kolejnymi bardzo dynamicznymi ruchami. Tona masła na Eurex wystrzeliła wzrosła do 6300 euro.
Dynamiczne wzrosty notowań masła na europejskim rynku hurtowym już przełożyły się na wzrost cen detalicznych w Polsce. Eksperci portalu cinkciarz.pl są pewni, że masło jeszcze bardziej podrożeje.
Fakt ograniczonego wzrostu cen (...) może być także spowodowany tym, że akurat w Polsce, według danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ruch na hurtowym rynku nie był aż tak dynamiczny, jak w Niemczech czy Holandii (wzrost ok. 20 zamiast 40 proc.). U naszego zachodniego sąsiada, według danych za Destatis za czerwiec, masło w sklepach jest już droższe o 59,5 proc.
- napisali w dniu14 lipca eksperci portalu Cinkciarz.pl.
Nie zgadzamy się z tą częścią powyższej opinii, która wskazuje że wzrost cen był ograniczony. Trudno bowiem nie zauważyć, że ceny masła poszybowały już w górę ponad 20%. To bez wątpienia znacząca podwyżka. Inna sprawa, że wiele wskazuje na to, że cena masła w sklepach jeszcze wzrośnie.
Jakie są przyczyny rosnących cen masła? Dziennikarze z brytyjskiego dziennika „Financial Times” zwrócili niedawno uwagę, że w 2016 roku po raz pierwszy od 7 lat spadła produkcja mleka na świecie. Inną przyczyną może być odwrót konsumentów od margaryny, która cieszy się wśród wielu z nich coraz gorszą opinią.
Jak twierdzi prof. dr hab. Grażyna Cichosz, specjalista ds. żywienia człowieka z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego:
Jedyną zaletą margaryny jest jej cena.
Niektóre substancje, które w niej występują, według najnowszych badań, mogą prowadzić do rozwoju nowotworów. Masło jest produktem w pełni naturalnym - jest otrzymywane z krowiego mleka, margaryna - wprost przeciwnie. Aby ją wyprodukować potrzeba specjalnego, skomplikowanego procesu produkcyjnego, który polega na utwardzeniu podgrzewanych olei roślinnych, aby ostatecznie uzyskać konsystencję tłuszczu stałego lub tzw. plastycznego. Proces ten odbywa się przy zastosowaniu podwyższonej temperatury, wysokiego ciśnienia oraz w obecności katalizatorów. Warunki w jakich powstaje margaryna są bardzo odległe od fizjologicznych - takich, w jakich zachodzą procesy biologiczne w organizmie człowieka.
W procesie produkcji margaryny powstają sztuczne, szkodliwe dla zdrowia substancje (np. izomery trans - izomery nienasyconych kwasów tłuszczowych). Odpowiadają one za podnoszenie poziomu cholesterolu w organizmie, sprzyjają rozwojowi miażdżycy naczyń krwionośnych oraz podonoszeniu poziomu insuliny. Naukowcy łączą ich spożywanie z rozwojem nowotworów, chorobami skóry, blokadą różnego rodzaju enzymów. Ponadto oleje roślinne, z których jest produkowana margaryna nie należą do bogatych źródłeł witamin, a proces utwardzania dodatkowo zubaża je o pożyteczne dla zdrowia substancje.
Konsumenci są coraz bardziej świadomi. Konsumpcja masła na świecie rośnie. To przekłada się na coraz większy popyt na ten produkt, jaki jest obserwowany na rynkach światowych. Spożycie masła w Polsce jest wysokie i ma tendencję rosnącą (4,3 kg na osobę w 2015 roku). Są kraje, w których jest ono jeszcze wyższe. Najwięcej masła w Europie spożywają Francuzi (w 2015 r. - 8 kg na osobę rocznie), a następnie Niemcy (ponad 6 kg na osobę rocznie w 2015 r.), Islandczycy (5,8 kg na osobę w 2015 r.) oraz Czesi (5,5 kg na osobę rocznie w 2015 roku). W ubiegłym roku (2016) w USA spożycie masła na mieszkańca osiągnęło najwyższy poziom w historii i było o ponad 20 proc. większe niż w 2010 r. W tym roku trend wzrostowy w Stanach Zjednoczonych ma się utrzymać (8% wzrost w stosunku od 2016 r.). Jego konsumpcja zbliża się tam do rekordowego poziomu sprzed 50 lat.
Czy obserwowany od niedawna mocny trend wzrostowy w przypadku cen masła utrzyma się w najbliższym czasie?
Można jednak być praktycznie pewnym, że ceny sklepowe tego popularnego tłuszczu w najbliższych tygodniach wzrosną przynajmniej o kolejne 20-30 proc., dostosowując się do trendów na europejskim rynku hurtowym.
- taką opinię na portalu Cinkciarz.pl opublikowali w dniu 14 lipca dziennikarze, którzy bacznie śledzą popyt i podaż na rynkach międzynarodowych.
Źródło: WiadomosciHandlowe.pl, Cinkciarz.pl, informacje własne