fot. Mateusz Milanowski (archiwum Elblag.net)
Radny Robert Turlej podpowiada co należy zrobić, aby elblążanie nie musieli wyjeżdżać w upalne dni z miasta, aby ochłodzić i zrelaksować się nad wodą. Od kilku lat proponuje uruchomienie plaży miejskiej. Jako inspirację podaje kompleks basenów, który już po raz drugi został uruchomiony w niewielkim Nowym Stawie. Okazuje się, że małe miasto potrafiło znaleźć tymczasowe rozwiązanie, a my...?
7 lat temu (6 czerwca 2012 r.) wyłączono z eksploatacji basen przy ul. Spacerowej w Elblągu. Od tego czasu elblążanie, którzy szukają ochłody w upalne dni, wyjeżdżają za miasto – do Pasłęka, na Mierzeję Wiślaną, do Jeleniej Doliny czy też nad jezioro Narie. To tylko krótka lista najpopularniejszych miejsc, gdzie mieszkańcy Elbląga korzystają z wypoczynku nad wodą. Niestety miejskim samorządowcom po raz kolejny nie udało się pozyskać środków finansowych na reaktywacje basenu miejskiego.
Czy są inne rozwiązania? Według radnego Roberta Turleja pośrednim wyjściem jest uruchomienie plaży miejskiej nad rzeką Elbląg. W 2017 r. klub radnych PO złożył wniosek w sprawie zabezpieczenia pieniędzy na tę inwestycję. Fundusze się znalazły, ale w zdecydowanie za małej wysokości. Pomysł zatem został odłożony ad acta. Powrócił przed wyborami samorządowymi w 2018 r. Wówczas podobną propozycję zgłosił kandydat na prezydenta Elbląga Stefan Rembelski (Kukiz'15).
Jeszcze 9 lat temu – w 2009 roku – wody rzeki Elbląg były pozaklasowe. Ostatnie badania Sanepidu, które zostały opulikowane w 2017 r. – przy czym bazowano na wynikach z 2014 roku – wskazują, że w niektórych kategoriach jest to klasa trzecia, czwarta, w niektórych druga. Jakość wody w rzece Elbląg nie jest gorsza niż jakość wody w Zalewie Wiślanym, gdzie już od paru lat we wszystkich miejscowościach nadzalewowych kąpiel jest dozwolona. Miasto nie musiałoby wykładać własnych środków, gdyż – jak myślę – jest to na tyle atrakcyjny projekt, że zrealizowałby go, przy współudziale miasta, prywatny kapitał. (...) Jest to dzisiaj technicznie możliwe do zrobienia. W części rzeki Elbląg mielibyśmy pływające pomosty, trzy baseniki o różnym stopniu głębokości – mały dla dzieci, śrendi i głębszy dla dorosłych. Można byłoby wybudować zjeżdżalnię. To jest technicznie bardzo proste, nieskomplikowane i nie aż tak drogie rozwiązanie.
– opisywał swój projekt Stefan Rembelski.
Robert Turlej również proponuje, aby miejska plaża została zlokalizowana nad rzeką Elbląg.
Chodzi o to, by stworzyć w naszym mieście miejsce z piaskiem, leżakami, gdzie w sezonie mieszkańcy mogliby odpoczywać. Przykładem niech będzie Warszawa, gdzie nad Wisłą powstały takie plaże, mimo że w rzece – tak jak i w Elblągu – nie można się kąpać. Tam dodatkowo powstała gastronomia, są też osoby pilnujące bezpieczeństwa wypoczywających. Te miejsca cieszą się dużą popularnością
– wskazywał dwa lata temu radny Platformy Obywatelskiej.
Kilka dni temu Robert Turlej powrócił do tematu publikując na Facebooku wypowiedź, w której sugeruje, że Elbląg mógłby czerpać inspirację z niewielkiego Nowego Stawu.
W Nowym Stawie ponownie uruchomiony zostanie kompleks basenów. W roku ubiegłym jako Klub Radnych chcieliśmy uruchomić plażę miejską, którą można by było co roku rozbudowywać o inne atrakcje... niestety środki będące w budżecie nie były wówczas wystarczające.
Wiem, że najlepszym rozwiązaniem jest basen odkryty jednak w tym wypadku potrzebne są znaczne środki... a raczej dofinansowanie zewnętrzne. Może warto podjąć temat co dalej...czy czekać, aż będą środki na realizację tego projektu, na który chcemy otrzymać dofinansowanie... czy zmienić projekt na taki, który jesteśmy w stanie sami jako miasto zrealizować?
– pyta radny.
Tymczasowy kompleks basenów w Nowym Stawie, który został uruchomony po raz pierwszy w 2018 r., składa się z 6 basenów – 3 dużych (dla starszych) i 3 średnich (dla mniejszych dzieci). W dużym basenie w danym momencie może znajdować się maksymalnie 15 osób, natomiast w średnim – 8 osób.
Basen odkryty znajdujący się przy ul. Spacerowej w Elblągu działał nieprzerwanie przez 78 lat. Powstał w latach 30. XX wieku i funkcjonował do 2012 roku. Już niebawem, bo 6 czewca, minie 7 lat od czasu, gdy oficjalnie ogłoszono o wyłączeniu go z eksploatacji. Długość obiektu, uroczyście otwartego w 1934 roku, wynosi 340 m. Jego szerokość, w zależności od miejsca, od 80 do 125 m, zaś łączna powierzchnia lustra wody – 3,35 ha. Przez wiele lat Elbląg mógł się poszczycić posiadaniem jednego z największych tego typu obiektów na świecie. Nawet obecnie zaledwie kilka obiektów (w zależności od kryterium jakie przyjmiemy) mają większą powierzchnię.