› sąd |
ponad rok temu
24.10.2017 Grażyna Wosińska komentarzy 0 ocen 1 / 100% |
A A A |
Do elbląskiego sądu w lipcu trafił pozew byłych ośmiu pracowników "Biedronki" przeciw firmie Jeronimo Martins. Domagają się oni, m.in. zadośćuczynienia za złe warunki pracy. Wczoraj (23.10) Biedronka przesłała na ten pozew odpowiedź. Waży ona 5 kilogramów.
Nieprzestrzeganie praw pracowniczych w "Biedronce" stało się słynne w 2003 roku. Bożena Łopacka, zatrudniona tam w latach 2000 – 2004, złożyła pozew w sądzie przeciw sieci handlowej. Domagała się ona 35 tys. zł za pracę w godzinach nadliczbowych. Sąd Okręgowy w Elblągu po roku uznał roszczenia za zasadne. Jednak sprawa zakończyła się ostatecznie w 2007 roku wypłatą 25 tys. zł. To spowodowało lawinę następnych pozwów.
Sprawa znów wróciła w tym roku. W lipcu do elbląskiego sądu trafił pozew byłych ośmiu pracowników "Biedronki" przeciw firmie Jeronimo Martins. Żądają oni ochrony dóbr osobistych, zamieszczenia stosownej informacji na stronie internetowej sieci handlowej oraz zadośćuczynienia za złe warunki pracy. Są to kwoty nie przekraczające 50 tys. zł (od kilkunastu do kilkudziesięciu tys. zł).
Sąd uznał, że pozew miał pewne braki.
Został on ostatecznie uzupełniony pismem z 18.09.2017 r.
Nie ma jeszcze terminu rozprawy – trwa ustalanie możliwości ugodowego zakończenia sporu w drodze mediacji
- wyjaśnia sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Sprawę byłych pracowników Biedronki prowadzi kancelaria Lecha Obary, znana z pomocy osobom zatrudnionym w tej sieci handlowej.
Wczoraj otrzymaliśmy odpowiedź na nasz pozew. Będę potrzebowała trochę czasu, by się z nim zapoznać, bowiem według informacji poczty, przesyłka waży 5 kilogramów.
Jeśli chodzi o ugodowe zakończenie sporu to jesteśmy otwarci na takie rozwiązanie, ale nie możemy podjąć żadnej decyzji bez zapoznania się z odpowiedzią na pozew
- wyjaśnia Olga Malinowska, radca prawny z kancelarii Lecha Obary.
O tym jak odniósł się Jeronimo Martins, właściciel Biedronki do zarzutów swoich byłych pracowników podajemy za "Dziennikiem Gazetą Prawną".
(...) kierowane pod adresem sieci zarzuty, dotyczące rzekomego długu wobec byłych pracowników, są nieprawdziwe.
"Należy jasno podkreślić, że mowa o wydarzeniach sprzed ponad dekady, wobec których stanowisko zajmowały wszystkie powołane do tego instytucje.
Wszystkie sprawy, które toczyły się z powództw byłych pracowników sieci Biedronka o godziny nadliczbowe, zostały prawomocnie zakończone. W przypadkach, w których decyzja sądu nakładała na naszą firmę określone zobowiązania, wypełniliśmy je” – podkreśla pracownik biura prasowego Jeronimo Martins.
Komentarze
(0)
Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). |
bądź pierwszy! |
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013. |