Nie ma pojemnika, jednak przyzwyczajenie pozostaje fot. Konrad Kosacz/elblag.net
Stało się. Jednym z tematów wzbudzających w ostatnim czasie największe kontrowersje, były zmiany spowodowane tzw. „ustawą śmieciową”. Dwa dni po wejściu nowych przepisów w życie, okazuje się, że wciąż mamy ubogą wiedzę na ten temat.
Aby ułatwić zrozumienie funkcjonowania obecnego mechanizmu, poprosiliśmy o odpowiedź na najczęściej zadawane pytania, dyrektor Departamentu Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, Annę Kulik:
Kto odpowiada za czystość i porządek na terenie nieruchomości?
Ustawa mówi, że to właściciel nieruchomości odpowiada za czystość i porządek na jej terenie. Za właściciela uważa się współwłaściciela, użytkowników wieczystych, jednostki organizacyjne lub osoby posiadające nieruchomość w zarządzie lub użytkowaniu, a także inne podmioty władające nieruchomością. Jeżeli nieruchomość jest zabudowana budynkami wielolokalowymi, w których ustanowiono odrębną własność lokali, obowiązki właściciela nieruchomości obciążają osoby sprawujące zarząd nieruchomością wspólną. Choć kiedyś ta definicja nie budziła takich kontrowersji jak obecnie, funkcjonuje od 1996 roku w niezmiennej formie.
Kto podpisuje w naszym imieniu umowę o wywóz nieczystości?
Do tej pory było jasne, że w spółdzielniach mieszkaniowych oraz wspólnotach, umowy na wywóz odpadów nie podpisywał mieszkaniec, a osoba, którą wszyscy mieszkańcy wybrali wspólnie, aby w ich imieniu zarządzała nieruchomością. W gestii administracji było uzyskać informację, ile osób zamieszkuje dane gospodarstwo domowe. Na tej podstawie zarząd podpisywał umowę z firmą wywożącą odpady, płacił jej, natomiast na mieszkańców rozdzielał opłaty. W tej kwestii nic się nie zmieniło. Zarządcy nadal zbierają informację na temat liczby mieszkańców. Dodatkowo zaznaczają, czy mieszkańcy chcą segregować odpady. Po 1 lipca, na podstawie tych informacji, to gmina podpisuje umowę z firmą, która wygrała przetarg na dany sektor, a nie jak dotychczas – mieszkańcy lub ich przedstawiciele.
Zdarzają się przypadki, w których zarządcy budynków podejmują decyzję o selektywnej zbiórce odpadów, bez konsultacji z mieszkańcami. Czy w takiej sytuacji mamy prawo zażądać zmiany w deklaracji?
Przede wszystkim należy pamiętać, aby uczęszczać na zebrania spółdzielni, które dają nam okazję, aby wspólnie podjąć decyzje dotyczące wszystkich mieszkańców. Zarządca nie powinien podejmować decyzji „w ciemno”. Jeśli zapewnił mieszkańcom pojemniki do selektywnej zbiórki odpadów, może z dużym prawdopodobieństwem zadeklarować segregację. Mamy demokrację. To my wybieramy zarządców naszych nieruchomości. Za efekty ich pracy, płacimy w naszych czynszach. Dlatego mamy pełne prawo nie tylko zmienić deklarację, ale również rozliczyć administrację z podjętych przez nią decyzji.
Dlaczego już tydzień przed zmianą zasad wywozu śmieci, z niektórych wiat zniknęły pojemniki?
Do 30 czerwca za odbieranie odpadów odpowiadał zarządca. Jeżeli umowa została zawarta do 30 czerwca, a firma przyjeżdża przykładowo w każdy poniedziałek, nie będzie nieprawidłowością zabranie pojemników podczas ostatniego, planowanego wywozu śmieci, jeśli ten przypada przed datą zakończenia umowy. Warunki takiej umowy zostaną spełnione. Kolejny wywóz śmieci nastąpi już według nowego harmonogramu, który został ustalony dla poszczególnych rejonów, na podstawie złożonych deklaracji. Należy pamiętać, że stara umowa już nie obowiązuje, a w nowej umowie założenia mogą być zupełnie inne, dlatego nie należy wzorować się harmonogramem poprzedniego porozumienia. Jeżeli firma ma umowę od 1 lipca, to nie znaczy, że tego dnia przyjedzie do wszystkich, bowiem każdy rejon ma swój indywidualny harmonogram wywozu śmieci.
W jaki sposób firmy rozliczane są z wywozu naszych śmieci?
W interesie firm wywożących, jest odebrać wszystkie odpady. Jak mało które miasto w okolicy, rozliczamy się za tonę zabranych odpadów, a nie za przejechane kilometry. Nas nie interesuje ile kilometrów zrobiła śmieciarka, ani czy był to pusty czy pełny przebieg. Firma będzie rozliczana za ilość ton śmieci, przewiezionych z sektora dwoma śmieciarkami, które mają przypisane numery rejestracyjne. Śmieciarki przed wyjazdem są ważone, i im więcej zawiozą odpadów, tym więcej dostaną pieniędzy. Firmy są zainteresowane zabraniem wszystkiego, co mieszkańcy wystawią, jednak trzeba im dać na to szansę.