fot. Konrad Kosacz
Praktycznie nie ma szans, aby w najbliższym czasie rozpoczęła się budowa wiaduktu na Zatorze, tak potrzebnego mieszkańcom tej dzielnicy. Jednak dla zatorzan jest szansa na lepszą komunikację z miastem. Problem w tym, że musi znaleźć się inwestor.
Wiadukt na Zatorze – to jedno z głównych haseł wyborczych praktycznie wszystkich samorządowców z tej dzielnicy. Kiedy jednak opada wyborczy kurz, mieszkańcy Zatorza nadal czekają na opracowanie dogodnej komunikacji swojej dzielnicy z resztą miasta.
Nic nie wskazuje jednak na to, aby samorząd miejski rozpoczął realizację budowy wiaduktu na Zatorze. W budżecie na 2014 r. raczej nie znajdą się środki na taką inwestycję.
- W budżecie miasta na rok 2013 nie zapisano żadnych kwot na budowę wiaduktu. Czy znajdą się na to środki w budżecie na 2014? Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ projekt budżetu jest dopiero przygotowywany – wyjaśnia Rafał Maliszewski z biura prasowego prezydenta miasta.
Czy to oznacza, że mieszkańcy Zatorza będą zmuszeni nadal jeździć do miasta przez przejazd kolejowy? Niekoniecznie. Miasto ma plan alternatywny. Jednak do tego potrzebny jest… inwestor.
- Miasto planuje połączenie ul. Lotniczej z Akacjową, to podniosłoby atrakcyjność terenów inwestycyjnych po jednostce wojskowej (przy Lotniczej), ale i zapewniłoby możliwość dojechania na Zatorze od strony ronda Kaliningrad. Oczywiście nie jest to rozwiązanie, które całkowicie rozwiązuje problem mieszkańców Zatorza, choć na pewno ułatwiłoby dotarcie na tę dzielnicę – wyjaśnia Rafał Maliszewski.
Jak informuje biuro prasowe prezydenta, została już opracowana koncepcja, zakładająca połączenie terenów inwestycyjnych przy ul. Lotniczej z ul. Akacjową oraz został wytyczony przebieg tego odcinka. Na podstawie istniejącego planu miejscowego, na tym terenie można prowadzić działalność przemysłową, produkcyjną lub usługową.
- Tego typu połączenie byłoby korzystne dla inwestorów, którzy mogliby ominąć w ten sposób niezwykle ruchliwą al. Grunwaldzką, ale także dla mieszkańców Zatorza. Pozwalałoby na uniknięcie stania na zamykanych przejazdach kolejowych – oczywiście jeśli chodzi o mieszkańców, to byłoby rozwiązanie tymczasowe, do momentu wybudowania wiaduktu na Zatorze – wyjaśnia Rafał Maliszewski. - Dalsze prace nad połączeniem ulic Lotniczej i Akacjowej, są uzależnione od pojawienia się inwestora, który zechce prowadzić działalność na tym terenie. W tej chwili miasto prowadzi rozmowy z kilkoma podmiotami zainteresowanymi rozpoczęciem działalności na tym terenie.
W ramach powojskowego kompleksu przy ul. Lotniczej dostępne są obiekty, takie jak: magazyny, warsztaty, bocznica kolejowa z rampą, obiekty biurowe i mieszkalne.