Choć wiekowo nie jest najmłodszy, to został prawie w całości zmodernizowany. Z zewnątrz świeci swym blaskiem i cieszy oko oglądającego. O kim mowa? O zakupionym niedawno wagonie przez spółkę Tramwaje Elbląskie, który trafił do miejskiej zajezdni w nocy z 17 na 18 października. Dyrektor spółki Bogdan Kaliński w rozmowie z nami dokładnie omówił jakie zmiany zostały w nim dokonane.
Tramwaje Elbląskie w pierwszym kwartale 2013 zdecydowały się na zakup dwóch używanych wagonów od niemieckiego miasta Augsburg. Pierwszy z nich już od prawie tygodnia jest w Elblągu, kolejny trafi tu do końca listopada. Zostały wyprodukowane w 1985 roku, ale zanim trafiły do Elbląga przeszły gruntowną modernizację. - Przede wszystkim kolorystycznie zostały dopasowane do innych tramwajów kupionych kilka lat temu przez naszą spółkę. Wagony M8C są w kolorze zielono-żółtym czyli w takim jak popularne ogórki - mówi dyrektor Tramwajów Elbląskich, Bogdan Kaliński.
Nowe elementy
Wyremontowaniem wagonów zajmuje się poznańska firma Modertrans, która sprawiła, że te tramwaje zyskały całkowicie nowy wygląd zewnętrzny. - Cały człon środkowy jest niskopodłogowy. Znajdują się tu miejsca na dwa wózki inwalidzkie lub dziecięce. Wchodzi się do niego bez stopni. Wymieniono też drzwi (otwierane są teraz na zewnątrz - przyp. red.). Cały przedni i tylni design również jest nowy. Zewnętrzna powłoka wagonu jest miedziana. Nowy wygląd zyskała również kabina dla motorniczego - dodaje dyrektor.
Wagon, jak zapowiada Bogdan Kaliński, będzie objęty monitoringiem, nad którym będzie czuwał motorniczy. Pasażerowie już podczas pierwszej podróży nowym cackiem rozpoznają wymienione w nim elementy wewnętrzne. - Modernizacji podlegały również poręcze i siedzenia. Zostały również wymienione szyby. Przód wagonu został dodatkowo wzmocniony, by jeszcze lepiej chronić prowadzącego tramwaj w razie wypadku - wymienia Kaliński.
Ciekawostką nowego wagonu w Elblągu będą wysuwane stopnie w części wysokopodłogowej. Ma to umożliwić bezpieczne wejście z przystanków, gdzie wchodzi się bezpośrednio z ulicy, np. przy Zespole Szkół Gospodarczych, na Kopernika czy przy Jaśminowej. Jest to ułatwienie dla osób starszych. Motorniczy będzie decydował kiedy go wysunąć.
Najpierw testy i szkolenia
Zanim jednak nowe wagony zostaną wprowadzonego użytku dla elblążan, muszą przejść specjalistyczne testy, które pozwolą na otrzymanie certyfikatu zezwalającego na codzienną jazdę. - To badania bezpieczeństwa. Sprawdzenie długości drogi hamowania, hamulców bezpieczeństwa, które są w wagonie i pociągane przez pasażera. Wszystko to przy odpowiednich prędkościach. Wagon musi zostać sprawdzony także pod względem hałasu w wagonie, jak i na zewnątrz. Sprawdzane będzie również natężenie oświetlenia w środku i na zewnątrz oraz widoczność dla motorniczego. Dowiemy się również jaki jest poziom zakłóceń wnoszonych przez wagon do otoczenia. Są określone progi, których nie może przekroczyć - informuje nasz rozmówca. - Testy zostaną przeprowadzone w Instytucie Gospodarki Komunalnej i Mieszkalnictwa w Warszawie. Jest to stacja diagnostyczna dla tramwajów - dodaje.
Testy nie są jednak jedynym wymogiem jakie muszą spełnić tramwaje. Uprawienia do prowadzenia nowego wagonu muszą również zdobyć pracownicy techniczni zajezdni, jak i sami motorniczy. - Jako pierwsze szkolenie przejdą osoby zajmujące się sprawami technicznymi w naszej zajezdni. Muszą one dokładnie poznać budowę nowego wagonu, by wiedzieć jak o niego dbać. Następnie wiedzę przekażą motorniczym. Na chwilę obecną kurs prowadzenia tego tramwaju przejdzie 12 osób. Czekać ich będzie 8 godzinne szkolenie teoretyczne i 8 godzinna praktyka - omawia dyrektor. Kto będzie natomiast szkolił wewnętrznych instruktorów Tramwajów Elbląskich? - Pracownicy firmy z Poznania, którzy modernizowali ten wagon - dodaje.
Małe statystyki
Póki co jeden taki wagon trafił do Elbląga. Drugi pojawi się do końca listopada. Koszt zakupy obu wagonów to około 980 000 zł. Modelem M8C będzie mogło poruszać się 171 pasażerów (38 miejsc siedzących + 133 stojące). W porównaniu do "ogórków" jest aż o 6 metrów dłuższy, mierzy 26 metrów. Jego waga wynosi 36 ton (ogórek ma 30). Nie dokonano jedynie wymiany układu jezdnego oraz napędowego. Wszystkie kasowniki są dopasowane do Elbląskiem Karty Miejskiej.
W Polsce istnieją dwa typy torów - 1000 mm i 1435 mm czyli kolejowy. Bardziej komfortowy dla pasażera jest ten drugi. W Elblągu kilkanaście lat temu utworzono tor 1000 mm. - Nie ma możliwości wymiany go na ten szerszy, bo wiązałoby się to ze zbyt dużymi kosztami, na które nas obecnie nie stać. Elbląg jest jednym z pięciu miast w Polsce, gdzie są takie tory. W pozostałych 9, tory mają szerokość 1435 mm. Taki sam rozstaw torów jak u nas był właśnie w Augsburgu, dlatego też od kich kupiliśmy te dwa wagony - kończy Bogdan Kaliński.