› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY

galeria zdjęć

wszystkie ›
B1 - Stawbud
Tak, tanie nieruchomości to atut Elbląga ~ domliSzczury to jedno, ale masakrą totalną był też smród ;/ ~ PaulekKostonNiestety budynek jest dewastowany w znacznym stopniu. Nikt nie dba o przestrzeń wokół. ~ No nameNiestety, rządy PIS uwolniły u ludzi najgorsze cechy i zachowania i uczyniły z nich standardy... ~ ivanMieszkańcy sami podrzucają odpady do parków np dzikie ogródki zamiast do śmieci to do parku ... ~ JanPrezes z gospodarzem doprowadzili mimo sprzeciwu działkowców do autostrady na terenie działek... ~ JanuszWszystko jest koszmarnie drogie, mieszkania to jedno, ale i jedzenie drogie, życie po prostu. ~ Miszka88Mieszkania w ogóle są coraz droższe. ~ TubiskowaDzien dobry chciałabym wynająć sale na 6 sierpnia jak można się skontaktowac ~ AgaWedług mnie jak coś będzie nie tak, to raczej nie pozwolą zrobić basnu. Ale to najlepiej... ~ agnessZmiękczacz w piwnicy + filtr ultrafiltracja z mineralizatorem w kuchni = nowe życie we własnym... ~ AlekByłam tam w roku 66 więc 20 lat po wojnie i niestety mamy jako społeczeństwo udział w... ~ Balladyna A ja i tak robię prawie wszytskie zakupy online. Spożywkę, ciuchy, meble, a nawet kwiaty. ~ AnikawJa myślę, że Elbląg jest fajnym miastem i warto w nim kupić mieszkanie, nie tylko do... ~ KamilSOsobiście polecam propozycje przygotowywane przez biuro Kingdom (www.kingdomelblag.pl). Pani Ani... ~ KamillMogło by miasto sprzedać za niewielkie pieniądze np.mi ja bym chętnie w nim zamieszkała z... ~ SzczeraPrzykro mi jak czytam takie wiadomości. Sama miałam mieszkanie zadłużone na prawie 18 tysięcy.... ~ aga elblag Kocham Cię mój Elblągu. Tęsknię za miastem , odwiedzam moje miasto Elbląg raz w... ~ Kasia , kocham Cię mój Elblągu.

Masz to jak w banku. Poniżanie i obrażanie klientów

› bieżące ponad rok temu    7.11.2014
Paweł Makowski
komentarzy 13 ocen 18 / 100%
A A A
Masz to jak w banku. Poniżanie i obrażanie klientów fot. www.terve.pl

Wynagrodzenie za pracę pochłaniają rachunki, produkty spożywcze drożeją, usługi również. Z pomocą przychodzą banki, które proponują różne pożyczki. Problem pojawia się wówczas, gdy trzeba spłacić kolejną ratę, wówczas telefon nie milknie, bowiem bank domaga się regulacji należności. Kiedy już podniesiemy słuchawkę, bywa że zarazem otworzymy puszkę Pandory.

Sytuacja wygląda następująco: pewna kobieta znalazła się w trudnej sytuacji finansowej, w związku z czym była zmuszona do wzięcia pożyczki w elbląskim oddziale jednego z banków. Przez cały czas spłata kredytu przebiegała bez zakłóceń- co miesiąc w konkretny dzień kobieta szła do odpowiedniego banku i w kasie uiszczała umówioną kwotę.

W wyniku nieprzewidzianych okoliczności nie była w stanie spłacić kolejnej raty pożyczki w terminie. Po sześciu dniach od wyznaczonego dnia spłaty do kobiety zadzwoniła pracownica banku z działu windykacji. Początkowo nic nie wskazywało na to, że rozmowa przybierze agresywną formę. Do czasu...

- Zdaje sobie pani sprawę, że zwleka ze spłatą raty już szósty dzień?! - mówiła pracownica banku.

- Tak wiem, ale na pewno zapłacę - przekonywała klientka.

- Jaką mam pewność, że pani zapłaci zgodnie z obietnicą?!

Ma pani moje słowo, jutro do południa zapłacę – uspokaja kobieta.

- Dobrze, więc zapisuję godzinę dwunastą. Ja to sprawdzę. Jeśli pieniądze nie wpłyną do jutra do dwunastej, pani sprawa przekazana zostanie do zewnętrznej firmy windykacyjnej.

- Ale przecież mówię, że zapłacę... - głos kobiety zaczyna się łamać.

- A skąd pani weźmie pieniądze? - pracownica banku nie odpuszcza.

- To chyba nie powinno pani interesować? Zapłacę, i już.

- Proszę nie mówić do mnie taki tonem! - urzędniczka niemal krzyknęła do słuchawki.

- Ale to pani na mnie krzyczy – kobieta jest bliska płaczu.

- Przypominam, że rozmowa jest nagrywana.

- Wiem, mówię tylko, że nie powinno pani interesować skąd wezmę pieniądze.

- Informuję panią, że zostały już naliczone odsetki w kwocie 20 zł.

- 20 złotych? Przecież spóźniam się ze spłatą tylko sześć dni. Poza tym dotychczas spłacałam wszystkie raty w terminie – mówiła klientka.

- To akurat bez znaczenia. Zwłoka jest zwłoką. Jeśli pani nie ureguluje należności, kolejne odsetki będą naliczane lawinowo. (…)

Kodeks Etyki Bankowej zakłada, że: „Sprawą honoru pracownika powinna być odpowiedzialność za wypowiadane słowa” oraz „Pracownik wykonuje swoje obowiązki z należytą starannością, zgodnie z zakresem czynności, rzetelnie, przestrzegając regulacji wewnętrznych banku i przyjętych przez bank standardów postępowania oraz powszechnie obowiązujących przepisów prawa”.

Jak wobec tego rozumieć postępowanie pracownicy banku w przytoczonym powyżej przykładzie? Warto nadmienić, że w zasadzie w każdym banku może zdarzyć się taki pracownik, który nawet najmniejszą zwłokę spłaty raty potraktuje w sposób bezwzględny.

Może być tak, że pracownik został pouczony przez przełożonego o ewentualnych sztuczkach klientów, którzy celowo unikają spłaty pożyczki. Czy w związku z tym taki sam schemat postępowania pracownik powinien stosować dla każdego? Co w takim razie z reklamowanym indywidualnym podejściem do klienta?

Czy w sytuacji jak ta, opisana wcześniej, jedynym wyjściem będzie złożenie skargi na pracownicę banku czy może pójście o krok dalej? I jaki miałby być ten „krok dalej”? Sąd? Zadośćuczynienie?

W tej sprawie próbowaliśmy się skontaktować z Miejskim Rzecznikiem Konsumenckim w Elblągu, niestety bezskutecznie.

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (13)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ ivan
ponad rok temu ocena: 0%  13
Niestety, rządy PIS uwolniły u ludzi najgorsze cechy i zachowania i uczyniły z nich standardy postpowania.
odpowiedz oceń komentarz 0 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ pampi - ZAWADA
ponad rok temu ocena: 75%  12
Tak chamstwo przyszło w raz z dzikim kapitalizmem , jeszcze wiele czasu minie nim zaczniemy szanować się . Bez wzajemnego szacunku, nie ma nic . Za to, całe społeczeństwo staje się łatwym łupem dla wszelkich oszołomów i niestety zagrożenia kolejnego zniewolenia całego Narodu . Przerabialiśmy to już w historii Polski ale widzę bez wniosków i nauki , dlaczego , bo jest za dobrze ... ??? Krótka pamięć ??
odpowiedz oceń komentarz 6 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ Mata
ponad rok temu ocena: 33% 11
"Z szanowania wzajemnego wypływa moc wielki w chwilach trudnych" - Henryk Sienkiewicz
~ NORDE BANK zniknął z ul.Hetmanskiej
ponad rok temu ocena: 43%  10
Jest tam teraz, od kilku dni, PKO.
odpowiedz oceń komentarz 3 4
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ nwo
ponad rok temu ocena: 60% 9
Nordea została przejęta przez PKO
~ Maria
ponad rok temu ocena: 75%  8
Pracownik banku - to urzędniczka?!!! Od kiedy??!!!! Co Pan za brednie pisze? Zwykła szmata z przerośniętym EGO, której dano do ręki ciutkę władzy- nic więcej. Niech Pan nie obraża urzędników.
odpowiedz oceń komentarz 9 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ k7654
ponad rok temu ocena: 25% 7
dobre. urzędnicy obrażają inteligencje :)
~ Maria
ponad rok temu ocena: 50% 6
k7654 - o urzędnikach mam jak najgorsze zdanie. Ale najemne szmaty z windykacji banku nazywać urzędnikiem, to już nawet dla mnie przesada :-)
~ Yanosik
ponad rok temu ocena: 50%  5
ręka rękę myje
odpowiedz oceń komentarz 2 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ refleksja
ponad rok temu ocena: 67%  4
ta pracownica banku to nie jest odosobniony przypadek, na własnej skórze doświadczyłam kontaktu z działami windykacji banków. Pracownicy tych działów chyba są specjalnie szkoleni do egzekwowania pieniędzy. Wiadomo, że jak się wzięło kredyt to trzeba spłacać i tu nie ma dyskusji, ale jak się kredytobiorcy "powinie noga" to ze strony banku też nie ma dyskusji. Mnie np. takie telefony wyleczyły skutecznie z kredytów -banki osiągnęły chyba efekt odwrotny do zamierzonego, bo ja np. od teraz suchy chleb będę jeść a kredytu nie wezmę choćby prosili i kusili, telefony dzwoniące z banków przyprawiały już o palpitację serca - na mnie na pewno się już nie wzbogacą - zapomnieli o tym, że istnieją dzięki nam/klientom i to my robimy łaskę biorąc kredyt, a nie oni nam go dając -niech się pracownicy banków zastanowią
odpowiedz oceń komentarz 6 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ cdior
ponad rok temu ocena: 60%  3
Jeżeli rozmowa była nagrywana to w czym problem...jedynym wyjściem jest złożenie skargi na pracownicę banku...
odpowiedz oceń komentarz 3 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ czytelnik
ponad rok temu ocena: 71%  2
to kontaktujcie się aż do skutku. Elbląg jest mały można do niego jechać a nie pisać tylko maile i dzwonić.
odpowiedz oceń komentarz 5 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ niko
ponad rok temu ocena: 13% 1
Gdyby mogli pojechać to by pojechali, nie sądzisz? Nie jest tak, że on siedzi i czeka na skargi. To człowiek zajęty.
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.