Zdjęcie poglądowe, stanowi wyłącznie ilustrację do artykułu fot. elblag.net
Decyzja o oddaniu Elbląskiej Spółdzielni Mieszkaniowej "Sielanka" działki przy ul. Cichej w użytkowanie wieczyste jest kolejną, którą radni podejmowali na dzisiejszej sesji Rady Miasta. Nie zgodzili się, by oddać tę ziemię bez przetargu nawet pomimo tego, iż według jej przeznaczenia z powstałej na niej infrastruktury sportowo-rekreacyjnej mieliby korzystać również mieszkańcy, niebędący członkami spółdzielni.
Już rok temu w czerwcu na mocy stosownego pisma ESM "Sielanka" wyraziła chęć nabycia działki (zdj. poniżej) w formie oddania jej w użytkowanie wieczyste, na cele zabudowy rekreacyjnej oraz sportowej, przeznaczonej do użytku mieszkańców Miasta Elbląg.
Ilustracja - źródło: portalmapowy.umelblag.pl
Z dokumentacji urzędu wynika, że dla terenu, na którym znajduje się przedmiotowa nieruchomość, nie przewidziano planu zagospodarowania przestrzennego. Ekspertyza pracowników Departamentu Urbanistyki i Architektury UM potwierdziła, że oznaczona na powyższej ilustracji działka może być zagospodarowana pod urządzenie placu zabaw lub też inną formę rekreacji, mającą służyć nie tylko mieszkańcom, będącym członkami spółdzielni.
Przekazanie działki bez konieczności rozpisywania przetargu umożliwia ustawa o gospodarce nieruchomościami, o ile transakcji dokonuje sie na rzecz osób, które nie będą z tego tytułu czerpały korzyści finansowej, prowadząc działalność sportową lub kulturalną. Taki rodzaj działalności wpisany jest właśnie w statut Spółdzielni.
Jeszcze przed początkiem sesji RM temat ten wywołał ożywioną dyskusję. Radny Jan Redzimski wystosował wniosek o wykluczeniu z porządku obrad przyzwolenia na przekazanie ESM "Sielanka" działki przy ul. Cichej, motywując go tym, iż "Sielanka" jest bogatą spółdzielnią i nie można oddać jej tak atrakcyjnej działki.
Miasto, decydując o przekazaniu jej spółdzielni pozbawiłoby się możliwości zarządzania nią na prawie 100 lat.
Zauważył też, że na częsci wspomnianego terenu spółdzielnia utworzyła parking, który odgrodziła, tym samym uniemożliwiając parkowanie aut osobom, niebędącym członkami spółdzielni.
"Sielanka" dzieli nasze społeczeństwo na ludzi lepszych-członków spółdzielni i gorszych-pozostałych mieszkańców.
Radna Małgorzata Adamowicz zwróciła uwagę, że "Sielanka" jako jedna z niewielu spółdzielni udostępnia tzw. klucz do szlabanu służbom ratowniczym, umożliwiając im przprowadzenie akcji ratunkowych. Przewodniczący RM, Jerzy Wilk stwierdził, że spółdzielnia "łaski nie robi" i takie działanie powinno być jej obowiązkiem, nie zaś wyrazem dobrej woli. Wiceprzewodniczący Jerzy Wcisła zauważył, że sam problem odgradzania się szlabanami powinie zostać przedyskutowany i należałoby ustalić pewne reguły stawiania szlabanów.
Głos w dyskusji zabrała również radna Jolanta Lisowska, która powiedziała, że wielokrotnie zwracali się do niej mieszkańcy ul. Kosynierów Gdyńskich i Władysława IV, dla których odgradzanie się ESM Sielanki stanowi duży problem, bowiem utrudnia im dostanie się do ich posesji.
Ostatecznie radni zdjęli uchwałę z porządku obrad. Na wynik głosowania miały wpływ zdania członków Komisji Gospodarczej i Komisji Finansowej, które negatywnie zaopiniowały projekt uchwały.