› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

galeria zdjęć

wszystkie ›
B1 - Stawbud
Tak, tanie nieruchomości to atut Elbląga ~ domliSzczury to jedno, ale masakrą totalną był też smród ;/ ~ PaulekKostonNiestety budynek jest dewastowany w znacznym stopniu. Nikt nie dba o przestrzeń wokół. ~ No nameNiestety, rządy PIS uwolniły u ludzi najgorsze cechy i zachowania i uczyniły z nich standardy... ~ ivanMieszkańcy sami podrzucają odpady do parków np dzikie ogródki zamiast do śmieci to do parku ... ~ JanPrezes z gospodarzem doprowadzili mimo sprzeciwu działkowców do autostrady na terenie działek... ~ JanuszWszystko jest koszmarnie drogie, mieszkania to jedno, ale i jedzenie drogie, życie po prostu. ~ Miszka88Mieszkania w ogóle są coraz droższe. ~ TubiskowaDzien dobry chciałabym wynająć sale na 6 sierpnia jak można się skontaktowac ~ AgaWedług mnie jak coś będzie nie tak, to raczej nie pozwolą zrobić basnu. Ale to najlepiej... ~ agnessZmiękczacz w piwnicy + filtr ultrafiltracja z mineralizatorem w kuchni = nowe życie we własnym... ~ AlekByłam tam w roku 66 więc 20 lat po wojnie i niestety mamy jako społeczeństwo udział w... ~ Balladyna A ja i tak robię prawie wszytskie zakupy online. Spożywkę, ciuchy, meble, a nawet kwiaty. ~ AnikawJa myślę, że Elbląg jest fajnym miastem i warto w nim kupić mieszkanie, nie tylko do... ~ KamilSOsobiście polecam propozycje przygotowywane przez biuro Kingdom (www.kingdomelblag.pl). Pani Ani... ~ KamillMogło by miasto sprzedać za niewielkie pieniądze np.mi ja bym chętnie w nim zamieszkała z... ~ SzczeraPrzykro mi jak czytam takie wiadomości. Sama miałam mieszkanie zadłużone na prawie 18 tysięcy.... ~ aga elblag Kocham Cię mój Elblągu. Tęsknię za miastem , odwiedzam moje miasto Elbląg raz w... ~ Kasia , kocham Cię mój Elblągu.

Mniej dla rodzin, to więcej dla...?

› dzieci i rodzina ponad rok temu    2.08.2012
Agnieszka Światkowska
komentarzy 0 ocen 3 / 100%
A A A
Mniej dla rodzin, to więcej dla...? fot. Rafał Kadłubowski

Od stycznia definitywnie wygasa program „Rodzina na swoim”. I wygląda na to, że – wbrew zapowiedziom rządu – nic go nie zastąpi. Ponadto Rząd Donalda Tuska chce pozbawić ulgi na dziecko rodziny z jednym dzieckiem w sytuacji, kiedy ich roczne dochody przekraczają 112 tys. zł, a także odbiera wszystkim korzystającym z internetu możliwość odliczania ulgi internetowej. 

Program "Rodzina na swoim", mówiąc najogólniej, polegał na dofinansowaniu odsetek od kredytów na cele mieszkaniowe przez pierwsze 8 lat ich spłacania. Dotyczyło to zarówno mieszkań kupowanych na rynku pierwotnym, jak i wtórnym, jednak przy pewnych ograniczeniach dotyczących metrażu takich mieszkań, jak i przeciętnej ceny metra kwadratowego mieszkania.
 
Przez pierwsze lata po jego wprowadzeniu nie cieszył się on specjalnym zainteresowaniem, ponieważ atrakcyjną alternatywą były niskooprocentowane kredyty we franku szwajcarskim, udzielane bez żadnych biurokratycznych ograniczeń.
 
Jednak kryzys finansowy, a w konsekwencji gospodarczy, uzmysłowił kredytobiorcom ryzyko kursowe związane z kredytami walutowymi, dodatkowo doprowadził do spadku cen mieszkań na rynku pierwotnym i wtórnym, a tym samym coraz więcej mieszkań spełniało warunki cenowe programu.
 
Kredyty w ramach programu „Rodzina na swoim” stały się do tego stopnia popularne, że do roku 2011 rodziny nabyły około 160 tysięcy mieszkań. Mimo niekorzystnych zmian w tym programie dokonanych przez ówczesny rząd w roku 2011, jeszcze w roku obecnym rodziny nabędą około 40 tysięcy mieszkań.
 
Oprócz tego, że zniknie program "RnS", rząd również ma zamiar pozbawić ulgi na dziecko rodziny z jednym dzieckiem w sytuacji, kiedy ich roczne dochody przekraczają 112 tys. zł, a także odbiera wszystkim korzystającym z internetu, możliwość odliczania ulgi internetowej. Wbrew pozorom nie będzie dotyczyło to rodzin, które są krezusami. Wystarczy, że oboje rodzice będą zarabiali w okolicach średniej krajowej i już nie będą mogli skorzystać z ulgi na wychowanie dziecka. Jako rozwiązanie o charakterze prorodzinnym przyjęte zostało z kolei podwyższenie ulgi podatkowej o 50% (do 1668 zł) na trzecie i podwojenie (do 2200 zł) na każde kolejne dziecko tyle tylko, że rzadko która rodzina wielodzietna ma takie dochody, aby móc odliczyć od podatku ulgi w takiej wysokości.
 
Okazuje się, że zabranie ulgi na jedno dziecko i dodanie 50% ulgi na trzecie, 100% na kolejne dziecko (sytuacja rodzin z dwojgiem dzieci pozostaje bez zmian) przyniesie budżetowi państwa oszczędności w wysokości około 150 mln zł. Wcześniej już zdołano zabrać becikowe (czyli świadczenie z tytułu urodzenia dziecka) rodzinom, w których miesięczny dochód na członka rodziny przekracza kwotę 1922 zł, a oszczędności z tego tytułu wyniosą kilkadziesiąt milionów złotych.
dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (0)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarzbądź pierwszy!
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.