fot. Bartłomiej Ryś
Budowa 40-kilometrowego odcinka ekspresówki S7 z Gdańska do Elbląga może się opóźnić. Zamiast planowanego otwarcia w pierwszej połowie 2017 r. trasa dla kierowców może być dostępna dopiero w drugiej połowie 2018 r. – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Chodzi o 40-kilometrowy odcinek Koszwały – Kazimierzowo, czyli fragment trasy od południowej obwodnicy Gdańska do obwodnicy Elbląga z pominięciem istniejącej obwodnicy Nowego Dworu. Według pierwszych planów na przełomie kwietnia i maja drogowcy mieliby wystąpić do wojewody z wnioskiem o wydanie zezwolenia na realizację inwestycji drogowej, a po 4 miesiącach ruszyłby przetarg. Wykonawca znany byłby we wrześniu i jeszcze w tym roku budowa mogłaby ruszyć. Inwestycja zakończyłaby się w pierwszej połowie 2017 roku. Cały proces jednak się przesunie.
Wykonawca wybrany 16 miesięcy później? – Harmonogramy realizacji poszczególnych inwestycji, w tym daty ogłoszenia przetargów, są przygotowywane wspólnie przez nas i GDDKiA, z uwzględnieniem dostępnej wartości alokacji środków unijnych przeznaczonych na drogi oraz wielkości wkładu krajowego – mówi Piotr Popa, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Żeby zrealizować wszystkie zadania ujęte w załączniku nr 5, MIR musi zabezpieczyć 62,8 mld zł, w tym 25 mld zł na zadania właśnie dodane.
Według informacji, do jakich dotarła „Gazeta Wyborcza”, termin podpisania umowy z wykonawcą może przesunąć się nawet na styczeń 2016 r. To by oznaczało, że oddanie drogi do użytku kierowców nastąpi dopiero w drugiej połowie 2018. W ramach inwestycji powstanie droga o przekroju dwóch jezdni po dwa pasy ruchu w każdą stronę. Powstaną także dwa nowe mosty nad Wisłą w Kiezmarku. Istniejący most w Kiezmarku zostanie dostosowany do ruchu lokalnego. Mosty powstaną także na rzece Nogat i kanale Linawa. W projekcie przewidziano budowę czterech węzłów: Cedry Małe, Dworek, Ryki i Elbląg-Zachód. Na trasie znajdą się też dwa miejsca obsługi podróżnych.