1,8 mln zł. Tyle trzeba, aby przeprowadzić generalny remont wiaduktu przy ul. Nowodworskiej. Niestety miasto w tym roku nie ma na ten cel pieniędzy. Prace naprawcze zostały więc przełożone na rok przyszły. Miasto zapewnia, że firma odpowiedzialna za ustawienie podpór, kontroluje ich stan na bieżąco.
Firma EMprojekt z Katowic, wykonywała ekspertyzę techniczną tego obiektu w czerwcu zeszłego roku. Wnioskowano wówczas o wyłączenie obiektu z eksploatacji w trybie awaryjnym z powodu zagrożenia katastrofą budowlaną. Miasto nie zgodziło się jednak na zamknięcie wiaduktu, więc wykonano serię podpór, które mają wiadukt zabezpieczyć.
Ograniczono także prędkość jazdy po obiekcie do 20 km/h i zakazano ruchu pojazdom powyżej 3,5 tony. Wykonawca podpór (wyparcia konstrukcji nośnej) przeprowadza cotygodniowe kontrole. Podczas tych kontroli sprawdza się kompletność rusztowań, czy nie powstał jakieś „luzy”.
Jak informuje nas Departament Rozwoju Inwestycji i Dróg: - wykonane wyparcie spełnia założoną funkcję. Informowaliśmy również, że remont musi odbyć się w tym roku. 15 stycznia 2014 roku Miasto Elbląg w wyniku zamówienia publicznego do 14 000 euro podpisało umowę na wykonanie dokumentacji projektowej. Firma, która zajmie się projektem pn. „Odnowa obiektu mostowego w ciągu ul. Nowodworskiej w Elblągu” to firma Emprojekt z Katowic.
- Po wykonaniu dokumentacji projektowej i uzyskaniu wymaganych decyzji - zezwoleń w III kwartale bieżącego roku zamierzamy wykonać remont wiaduktu zgodnie z dokumentacją - informuje Urząd Miejski. Miasto ogłosi przetarg na wykonawcę remontu.
Tymczasem czas mija, a na wiadukcie żadnych prac nie widać. Jak się okazuje, obiekt w tym roku nie będzie remontowany. Powód jest dość prozaiczny. Nie ma w budżecie miasta na to środków.
- Podjęto decyzję o przełożeniu remontu obiektu na przyszły rok – informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego prezydenta miasta. – Firma, która ustawiła i na bieżąco kontroluje podpory deklaruje, że obiekt wytrzyma jeszcze ten okres czasu. Jeden filar jest już mocno skorodowany i to budzi nasz niepokój.
Umowa z firmą Vistal Construction z Gdyni, która jest odpowiedzialna za ustawione podpory, kończy się w lipcu br. Jednak jak deklaruje Łukasz Mierzejewski, zostanie sporządzony aneks w tej sprawie, aby umowa obowiązywała przez kolejny okres czasu, do momentu rozpoczęcia remontu.
Nadal więc, korzystając z wiaduktu, należy przestrzegać ograniczenia prędkości do 20 km/h. Na obiekt nie mogą także wjeżdżać pojazdy o masie przekraczającej 3,5 tony.