› bieżące |
ponad rok temu
15.09.2014 Bartłomiej Ryś komentarzy 4 ocen 7 / 86% |
A A A |
Po długim okresie nieobecności ponownie na ulicy Broniewskiego pojawił się tzw. „leżący policjant”. Nie dziwi to nikogo. Kierowcy bez tej przeszkody potrafili rozwijać tutaj niebotyczne prędkości. Czy podobna sytuacja zaistnieje również na Starym Mieście?
Rzucając okiem w przeszłość widzimy Stare Miasto z uliczkami, na których zamontowane są spowalniacze, popularnie nazywane „leżącymi policjantami”. Ich zadanie jest banalnie proste. Kierowca, aby nie uszkodzić pojazdu, musi zwolnić przed każdym z nich. Po przejechaniu jednego, zanim się rozpędzi, już wita go kolejny. To sposób na niefrasobliwych kierowców, którzy ograniczeniem prędkości na Starym Mieście mało się przejmowali. To również sposób na podniesienie poziomu irytacji zwykłych kierowców, którzy do przepisów się stosują. Cóż – coś za coś.
Podobna sytuacja była na ulicy Broniewskiego, a dokładniej na zjeździe z górki od Ogólnej do Niepodległości. Mniej więcej w jej połowie zamontowano tam spowalniacz. W miarę upływającego czasu poszczególne jego części w „dziwny” sposób znikały. Zdecydowano się rozmontować „leżącego policjanta”. Ustawiono znak ograniczenia prędkości i liczono na to, że kierowcy sami zaczną myśleć zgodnie z ogólnoświatową kampanią „Think!”.
Niestety, te rozwiązanie nie zdało rezultatu. Kierowcy zjeżdżający z góry rozpędzali swoje auta do prędkości rzędu 70-80 km/h. Łatwo sobie wyobrazić jak dłuższa jest droga hamowania takiego pojazdu, niż w przypadku innego auta, które porusza się z prędkością 40-50 km/h. Ten odcinek nie jest bezpieczny. Z obu stron jezdni są wyjazdy z osiedlowych parkingów, na dole góry jest przejście dla pieszych, a po drodze mijamy skrzyżowanie. Ograniczenie jest więc jak najbardziej na miejscu.
Kilka dni temu ponownie zamontowano spowalniacz. Zmiana cieszy okolicznych mieszkańców. Zmiana „cieszy” również kierowców, którzy do tej pory stosowali się do ograniczenia prędkości. Jak już wspominałem – coś za coś.
Czy na Starym Mieście znów pojawią się spowalniacze?
Pytanie jest jak najbardziej na miejscu, głównie ze względu na liczne zażalenia mieszkańców. Ostatnie z nich zostały zgłoszone prezydentowi podczas spotkania na Starówce. Zebrani tłumaczyli, że mało który kierowca stosuje się do ograniczeń prędkości. Ulica Wodna to główna bolączka.
A co na to Urząd Miejski? Czekamy na odpowiedź.
O co pytali mieszkańcy Starego Miasta? Spotkanie z prezydentem › ponad rok temu › 11.04.2014 | komentarzy 9 |
Komentarze
(4)
Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). |
› pokaż według najstarszych |
ponad rok temu | ocena: 0% | 4 |
oceń komentarz 0 2 |
wpisy tej osoby | zgłoś do moderacji |
ponad rok temu | ocena: 33% | 3 |
oceń komentarz 1 2 |
wpisy tej osoby | zgłoś do moderacji |
ponad rok temu | ocena: 33% | 2 |
oceń komentarz 1 2 |
wpisy tej osoby | zgłoś do moderacji |
ponad rok temu | ocena: 60% | 1 |
oceń komentarz 3 2 |
wpisy tej osoby | zgłoś do moderacji |
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013. |