Złoto jako bezpieczna przystań w niepewnych czasach

Ostatnie lata brutalnie zweryfikowały nasze poczucie bezpieczeństwa. Pandemia, zawirowania geopolityczne za naszą wschodnią granicą oraz inflacja, która w szczytowym momencie sięgała kilkunastu procent, sprawiły, że Polacy zaczęli inaczej patrzeć na swoje oszczędności. Tradycyjne metody, takie jak trzymanie gotówki na nisko oprocentowanych kontach, przestały spełniać swoją funkcję. Pieniądz papierowy tracił na wartości w oczach, a siła nabywcza naszych wypłat topniała. W tym krajobrazie niepewności, jak latarnia morska, ponownie zaświeciło złoto. To aktywo, które od tysięcy lat pełni rolę „bezpiecznej przystani”. Dlaczego właśnie teraz, w dobie cyfryzacji i nowoczesnych technologii, warto zwrócić się ku najstarszej walucie świata? I czy inwestowanie w kruszce jest dostępne dla przeciętnego mieszkańca naszego regionu? Tego dowiesz się z artykułu.

Dlaczego złoto zyskuje, gdy świat się boi?

Złoto nie jest typowym instrumentem finansowym. Nie wypłaca dywidendy jak akcje, nie daje odsetek jak lokata. Jego siła leży gdzie indziej. Jest to aktywo realne, fizyczne i co najważniejsze ograniczone ilościowo. Banki centralne mogą w każdej chwili „dodrukować” dowolną ilość pieniądza papierowego (fiducjarnego), co nieuchronnie prowadzi do spadku jego wartości. Złota dodrukować się nie da. Jego wydobycie jest trudne, powolne i kosztowne.

Ta fundamentalna różnica sprawia, że w okresach kryzysów, wojen czy załamań gospodarczych, kapitał ucieka z rynków finansowych w stronę twardych aktywów. Inwestorzy wiedzą, że fizyczne złoto inwestycyjne nie zbankrutuje, nie zostanie „wyłączone” przez awarię systemu bankowego i zachowa swoją wartość niezależnie od decyzji polityków. Od ponad stu lat uncja złota zachowuje zdolność do zakupu dóbr o podobnym standardzie, podczas gdy większość dawnych walut straciła wartość lub przestała istnieć.

Fizyczne posiadanie to niezależność od systemu

Wirtualne cyfry na koncie bankowym są wygodne na co dzień, ale w sytuacjach awaryjnych (tzw. blackoutów, awarii systemów płatniczych czy cyberataków) mogą stać się niedostępne.

Sztabka złota lub moneta bulionowa leżąca w domowym sejfie to jedyne aktywo finansowe, które nie jest niczyim zobowiązaniem. Jesteś jego wyłącznym właścicielem. Daje to poczucie ogromnej niezależności i sprawczości. To Twoja prywatna rezerwa, którą możesz zabrać ze sobą wszędzie. W przeciwieństwie do nieruchomości, złoto jest aktywem mobilnym. Majątek całego życia można zmieścić w kieszeni, co w skrajnych scenariuszach geopolitycznych jest nieocenioną zaletą.

Czy trzeba być milionerem, by inwestować?

Wokół złota narosło wiele mitów. Najpopularniejszy z nich głosi, że jest to rynek zarezerwowany wyłącznie dla ludzi bardzo zamożnych. Nic bardziej mylnego. Współczesny rynek metali szlachetnych został zdemokratyzowany.

Oczywiście, standardem w świecie inwestycji jest uncja trojańska (31,1 grama), której cena oscyluje wokół kilkunastu tysięcy złotych. Jednak mennice doskonale rozumieją potrzeby drobnych inwestorów. Dziś bez problemu kupisz certyfikowane sztabki o wadze jednego, dwóch czy pięciu gramów.

Strategia małych kroków

Dzięki dostępności małych gramatur, każdy może budować swój „złoty portfel” metodą małych kroków. Zamiast czekać latami na uzbieranie dużej kwoty (którą w międzyczasie podgryza inflacja), można traktować zakup małej sztabki jak comiesięczny rachunek za bezpieczeństwo. Regularne zakupy, nawet za kilkaset złotych miesięcznie, w perspektywie kilku lat tworzą solidny kapitał, który jest odporny na wahania rynkowe.

Pytanie brzmi: jak kupować bezpiecznie i nie dać się oszukać?

Wzrost zainteresowania złotem przyciągnął niestety również nieuczciwych sprzedawców. Internet pełen jest „okazji”, gdzie złoto oferowane jest poniżej ceny rynkowej. Należy pamiętać o żelaznej zasadzie: w świecie kruszców okazje nie istnieją. Cena złota jest ustalana globalnie na giełdach. Jeśli ktoś oferuje towar dużo taniej niż wynosi koszt samego surowca jest to próba oszustwa.

Aby spać spokojnie, należy unikać zakupów od osób prywatnych na portalach ogłoszeniowych czy w lombardach, gdzie weryfikacja autentyczności bywa trudna. Najbezpieczniejszą drogą jest wybór profesjonalnych podmiotów. Warto korzystać z usług sprawdzonych partnerów, takich jak Cashify Gold, która gwarantuje autentyczność każdej sprzedawanej sztabki i monety, oferując produkty akredytowane przez LBMA (Londyńskie Stowarzyszenie Rynku Kruszców).

Czym jest CertiPack?

Kupując sztabkę, zawsze zwracaj uwagę na opakowanie typu CertiPack. To specjalny blister, w którym zalaminowany jest kruszec. Pełni on funkcję certyfikatu na który znajduje się nazwa mennicy, waga, próba oraz numer seryjny. Nienaruszone opakowanie jest gwarancją, że złoto jest prawdziwe i znacznie ułatwia jego późniejszą odsprzedaż.

Złoto a podatki - co warto wiedzieć?

Inwestowanie w złoto ma jeszcze jedną, ogromną przewagę nad lokatami czy giełdą - korzyści podatkowe. Jest to jeden z niewielu sposobów lokowania kapitału w Polsce, który jest tak przyjazny dla inwestora.

1. Brak VAT: Zakup złota inwestycyjnego (sztabki, monety bulionowe) jest zwolniony z podatku VAT. Płacisz tylko za wartość kruszcu i marżę.
2. Brak podatku Belki: W przeciwieństwie do lokat bankowych czy obligacji, zyski ze złota nie są obciążone 19-procentowym podatkiem od zysków kapitałowych.
3. Podatek dochodowy: Jeśli sprzedasz złoto po upływie pełnych 6 miesięcy od daty zakupu, jesteś zwolniony z podatku dochodowego (PIT), pod warunkiem że sprzedaż nie następuje w ramach działalności gospodarczej. Cały zysk zostaje w Twojej kieszeni.

Kiedy jest dobry moment na zakup?

Wielu początkujących inwestorów popełnia błąd, czekając na „idealny dołek” cenowy. Próbują przewidzieć rynki, analizują wykresy i w efekcie… nie kupują wcale, a ceny uciekają.

Złoto to inwestycja długoterminowa. W perspektywie 5, 10 czy 15 lat, dzisiejsze wahania kursu o kilka procent nie będą miały większego znaczenia. Najlepszą strategią jest systematyczność i uśrednianie ceny zakupu (dokupowanie kruszcu w regularnych odstępach czasu). Zamiast zastanawiać się w nieskończoność, czy to dobry moment, warto po prostu zacząć działać. Możesz wejść na Cashify Gold, sprawdzić aktualne ceny kruszcu i podjąć świadomą decyzję o budowaniu swojego kapitału w metalach szlachetnych.

Podsumowanie

Żyjemy w czasach, w których spokój jest towarem deficytowym. Nie mamy wpływu na globalną politykę, inflację czy decyzje banków centralnych. Mamy jednak wpływ na to, jak zabezpieczymy efekty własnej pracy. Złoto fizyczne nie jest sposobem na szybkie wzbogacenie się w tydzień. Jest polisą ubezpieczeniową, która chroni nasz majątek przed utratą wartości. Dla mieszkańców Polski, ta stabilizacja i fizyczna namacalność majątku stają się argumentami, z którymi trudno dyskutować. Warto zamienić choć część papierowych obietnic na twardy, królewski kruszec.