› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

galeria zdjęć

wszystkie ›
B1 - Stawbud
Tak, tanie nieruchomości to atut Elbląga ~ domliSzczury to jedno, ale masakrą totalną był też smród ;/ ~ PaulekKostonNiestety budynek jest dewastowany w znacznym stopniu. Nikt nie dba o przestrzeń wokół. ~ No nameNiestety, rządy PIS uwolniły u ludzi najgorsze cechy i zachowania i uczyniły z nich standardy... ~ ivanMieszkańcy sami podrzucają odpady do parków np dzikie ogródki zamiast do śmieci to do parku ... ~ JanPrezes z gospodarzem doprowadzili mimo sprzeciwu działkowców do autostrady na terenie działek... ~ JanuszWszystko jest koszmarnie drogie, mieszkania to jedno, ale i jedzenie drogie, życie po prostu. ~ Miszka88Mieszkania w ogóle są coraz droższe. ~ TubiskowaDzien dobry chciałabym wynająć sale na 6 sierpnia jak można się skontaktowac ~ AgaWedług mnie jak coś będzie nie tak, to raczej nie pozwolą zrobić basnu. Ale to najlepiej... ~ agnessZmiękczacz w piwnicy + filtr ultrafiltracja z mineralizatorem w kuchni = nowe życie we własnym... ~ AlekByłam tam w roku 66 więc 20 lat po wojnie i niestety mamy jako społeczeństwo udział w... ~ Balladyna A ja i tak robię prawie wszytskie zakupy online. Spożywkę, ciuchy, meble, a nawet kwiaty. ~ AnikawJa myślę, że Elbląg jest fajnym miastem i warto w nim kupić mieszkanie, nie tylko do... ~ KamilSOsobiście polecam propozycje przygotowywane przez biuro Kingdom (www.kingdomelblag.pl). Pani Ani... ~ KamillMogło by miasto sprzedać za niewielkie pieniądze np.mi ja bym chętnie w nim zamieszkała z... ~ SzczeraPrzykro mi jak czytam takie wiadomości. Sama miałam mieszkanie zadłużone na prawie 18 tysięcy.... ~ aga elblag Kocham Cię mój Elblągu. Tęsknię za miastem , odwiedzam moje miasto Elbląg raz w... ~ Kasia , kocham Cię mój Elblągu.

Żywność dyskontowa - tracimy pieniądze czy wręcz przeciwnie?

› biznes ponad rok temu    18.08.2015
Redakcja elblag.net
komentarzy 24 ocen 23 / 35%
A A A
Żywność dyskontowa - tracimy pieniądze czy wręcz przeciwnie?

Ekspansywny rozwój dyskontów i supermarketów nieuchronnie prowadzi do upadku hurtowni spożywczych i mniejszych sklepów spożywczych. Konsekwencją oferowanych przez zagraniczne sieci handlowe niskich cen jest niestety coś więcej niż nasze pozorne oszczędności.

Pomijając zawirowania rynkowe, inflację i wahania w produkcji żywności spowodowane warunkami pogodowymi, jedną z poważniejszych przyczyn upadku lokalnych sklepików i wzrostu cen podstawowych produktów spożywczych jest właśnie robienie zakupów w obcokapitałowych supermarketach. To one zmuszają mniejszych przedsiębiorców do podwyższania cen (byleby tylko nie splajtować) i jednocześnie obniżania płac pracowników.

Należy pamiętać, że kupując chleb i ziemniaki w sieci handowej wspieramy obce gospodarki, które w dużej mierze nie płacą podatku dochodowego w naszym kraju. A przychody nie są małe - przykładowo polskie Biedronki planują zyski ponad 11 mld euro tylko w 2015 roku. To samo tyczy się hurtowni spożywczych. Coraz więcej z nich jest zamykanych nie tylko przez konkurencję większych hurtowników, ale także przez dominację dyskontów na rynku, które w towar zaopatrują się przeważnie bezpośrednio u producenta. 

W samym Elblągu mamy 13 Biedronek, a  kolejne są w trakcie budowy. Do tego jednego Lidla, 21 Żabek, Carrefour, Kaufland i E. Leclerc. W Warszawie jest przykładowo 95 Biedronek, czyli tylko 7 razy więcej, ale liczba ludności w stolicy przekracza 1,7mln. W tym przypadku na jedną Biedronkę przypada około 9,5 tysiąca elblążan, kiedy w Warszawie na jedną przypada prawie 18 tysięcy mieszkańców!

Niższe ceny dyskontów to także swojego rodzaju iluzja i chwyt marketingowy. Podczas zakupów konsument musi uważać, aby nie dać się wciągnąć w pułapkę. Przykładowo należy dokładnie czytać etykiety i reklamy, sprawdzać czy cena danego produktu jest ceną za kilogram czy też za 100 gram, czy ilość produktu w opakowaniu jak przysłowiowy "śledzik w oleju" to nie sama cebula i olej, nie wspominając już o celowych, sezonowych zmianach cen, kiedy cena produktu w promocji jest wyższa niż jego cena sprzed obniżki.

"Pamiętam jak w latach 90-tych jako dziecko rodzice wysyłali mnie do sklepu po chleb, dając do reki 2zł ze słowami "reszta dla ciebie". Z osiedlowego sklepu pana Piotra (z którym zawsze przy zakupach można było zamienić słowo na każdy temat) wracałem z jeszcze gorącym "Baltonowskim" za 90 groszy i "Flipsami" w drugiej ręce. W tamtych czasach 5 zł dla dzieciaka udającego się do sklepiku szkolnego uchodziło za majątek. Dziś sklepy osiedlowe to głównie monopolowe lub sieciówki typu Żabka, Fresh, a okoliczne stragany i rynki warzywne - jak te przy dawnym kinie Syrena czy na placu na Karowej zniknęły" - wspomina pan Tomek.

Rynki i targowiska miejskie zamieniono na wszechobecne Biedronki, Lidle i Kauflandy. Z drugiej strony w supermarketach mamy gwarancję, że towar nigdy nie będzie przeterminowany, podczas gdy w małych sklepikach zdarza się, że sprzedawcy próbują sprzedać produkt za wszelką cenę, nawet jeśli data ważności towaru już minęła.

Dlaczego zatem nie wesprzeć lokalnego sprzedawcy, miejscowego rolnika i hurtownika, kupując u niego towar często o wiele wyższej jakości, świeższy i przy okazji przyczynić się do rozwoju gospodarki? Robiąc nasze codzienne zakupy u znajomego kupca możemy też liczyć na bardziej przyjazne traktowanie i może nawet pewną zażyłość, a nie suche, wyuczone obowiązkowo formułki.

Jesteśmy ciekawi, gdzie Wy przeważnie robicie zakupy? Wolicie kupować w dyskontach czy zdarza się Wam chodzić też do mniejszych sklepików osiedlowych? A może stawiacie na zakupy tylko u naszych lokalnych sprzedawców?

 

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (24)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ EuPi
ponad rok temu ocena: 67%  24
piszecie bzdury. Nie było dyskontów, a rodzimi handlarze jak nie było konkurencji to swidrowali ceny jak sie dało. Wystarczy, że jeden z dwóch sklepów padnie, to ten co zostaje od razu podnosi ceny. Po prostu nie handlujemy na zasadzie małą łyżeczką, tylko chochlą. Nikogo nie obchodziło, jak matki płakały bo jajka były tak drogie, że zawrót głowy. Nie składajcie na markety, bo gdyby nie one to głodni chodzilibysmy spać.
odpowiedz oceń komentarz 6 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ tego wymaga kultura
ponad rok temu ocena: 40%  23
A kto pisze 'jesteśmy ciekawi'? autor(ka) chce dyskusji, nie przedstawiając się?
odpowiedz oceń komentarz 2 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ adi
ponad rok temu ocena: 47%  22
to kto pytam robi zakupy w biedronie że jak grzyby po deszczu się otwierają? biedronkę omijam szerokim łukiem jak zaczęłem przeliczać ich ceny towarów za kilogram! polecam innym trochę takiej matematyki! robią was w bambuko! a ich 'piwo' to zlewki z browarów.
odpowiedz oceń komentarz 7 8
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ k987654
ponad rok temu ocena: 42% 21
biedra kojarzy sie ze słowem, syf. nigdt tam nie kupję, chyba ,że muszę
~ 65656
ponad rok temu ocena: 33%  20
Ludziska-nie wiecie ze cenzura dalej działa!
odpowiedz oceń komentarz 1 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ trufla
ponad rok temu ocena: 78%  19
"kupując u niego towar często o wiele wyższej jakości, świeższy" - jaaasne... w mniejszych sklepach są często te same marki co w innych marketach, to raz. Dwa, nawet jeśli są inne marki, to często jakościowo są gorsze, to dwa. Trzy, zwykle w osiedlowych wychodzi drożej, chociaż zdarza się trafić na dobrą promocję. Ogólnie dawno nie czytałam takiego bezensownego artykułu. A przy okazji to w dyskontach i marketach mamy pieczywo z lokalnych piekarni, a warzywa od lokalnych dostawców.
odpowiedz oceń komentarz 18 5
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ alfurt
ponad rok temu ocena: 38% 18
No to dalej kupuj smaczną sopocką za 40zł za kilo w biedrze. Bo w mięsnych osiedlowych kosztuje niespełna 20zł. To jeden z wielu przykładów
oceń komentarz 6 10
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ trufla
ponad rok temu ocena: 50% 17
Nie jadam czegoś takiego jak sopocka. Poza tym sopocka sopockiej nie równa.
~ trufla
ponad rok temu ocena: 77% 16
Jeszcze jedno - w Biedronie mogę sobie spokojnie skład przeczytać i dowiedzieć się, co jem. W osiedlówkach wędliny są powykładane w lodówkach na działach "mięsnych", często nie ma opakowań, a prośba o znalezienie i przeczytanie składu spotyka się ze skrzywioną miną, wzrokiem pełnym politowania i marudzeniem osób stojących w kolejce. Więc sorry - wolę sobie iść do Biedry i czytać w spokoju etykiety, niż prosić sprzedawcę w osiedlowym o wielką łaskę, jaką jest przeczytanie pary wyrazów.
oceń komentarz 10 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ bigi
ponad rok temu ocena: 58%  15
Skoro autorka zadaje pytania w artykule niech się podejmie dyskusji na forum, bo takiego steku bzdur dawno tu nie było, a nie, usuwacie nieprzychylne komentarze. Chyba, że autorkę zamurowało. Jak tak, to jednak powinna zwinąć manatki. I ciekaw jestem skąd te kosmiczne 11 mld zysku biedronki.
odpowiedz oceń komentarz 7 5
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ powiec
ponad rok temu ocena: 67%  14
Coć mi się w tym wszystkim nie zgadza;) Jak kupowałem mieszkanie 20 lat temu na moim osiedlu był jeden prywatny spożywczak, po paru latach otworzył się następny. W kolejnych latach kilometr ode mnie otworzyli Carrefour a u mnie na osiedlu powstał dodatkowo sklep Społem, potem w promieniu pół kilometra ode mnie postawili Lidla, 3 Biedronki i 50 metrów od mojego mieszkania otworzyli jeszcze Żabkę! Więc jak to jest? Gdzie ta likwidacja sklepów? Na początku miałem na osiedlu jeden spożywczak, a teraz mam cztery takie sklepiki plus niedaleko cztery dyskonty i hipermarket!?
odpowiedz oceń komentarz 14 7
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ Łukasz
ponad rok temu ocena: 79% 13
W mojej rodzinnej wsi otworzyło się POLO. Myślałem, że wszystkie małe sklepiki poupadają, a one obniżyły ceny, wprowadziły nowy asortyment i kilka nowych się otworzyło...
oceń komentarz 11 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ Klient
ponad rok temu ocena: 73%  12
Tak, najlepiej wyrzućmy dyskonty, a wtedy zobaczycie o co tu na prawdę chodzi. Ci handlarze od razu wprowadzą "ceny zaporowe" pławiąc się w dobrodziejstwach monopolu na rynku i nie będzie ich obchodziło czy nas stać czy nie. Wielokrotnie mieliśmy tego przykład. Pamiętajmy, im większa różnorodność tym lepiej.
odpowiedz oceń komentarz 19 7
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ Kauflland
ponad rok temu ocena: 50%  11
ZenON uspokajam...Biedra dalej jest dyskontem
odpowiedz oceń komentarz 3 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ k8765
ponad rok temu ocena: 40%  10
dyskonty typu Biedronka to śmierć polskiego handlu, szczególnie tego drobnego, utrzymującego rodziny. Następnie nastąpi uśmiercanie dostawców, przez wymóg najniższych cen, aż do ich śmierci. Najbogatsza gmina w pomorskim, Sierakowice, zero dyskontów, coś to znaczy.
odpowiedz oceń komentarz 8 12
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ lala
ponad rok temu ocena: 50% 9
utrzymujacych rodziny? zart? to w sklepach typu lidl, biedra i tego typu duzo ludzi znajduje prace i dzieki temu rodzina jakos sie trzyma a nie maly sklepik utrzymujacy tylko jego wlasciciela
~ ZenON
ponad rok temu ocena: 50%  8
Od kilku lat nie stać mnie na zakupy w biedrze:( Jeszcze jak była dyskontem to jak cię mogę, ale to juz nie ta epoka. Teraz to super market. Zakupy robię raz na 2 tyg. w hipermarkecie (z koszykiem, nie wózkiem), śniadanko w pracy na przerwie w sklepiku obok, a codzienne w mini markecie osiedlowym. Żabka to już wyższa klasa cenowa - odpada. I takie to życie.
odpowiedz oceń komentarz 6 6
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ ppp
ponad rok temu ocena: 63%  7
Właśnie. Gdzie jest komentarz?
odpowiedz oceń komentarz 5 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ Alojzy noga
ponad rok temu ocena: 77%  6
Dlaczego usunięto jeden komentarz???
odpowiedz oceń komentarz 10 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ Jamaleg
ponad rok temu ocena: 39%  5
Nie robię zakupów w biedronce bo mnie na to nie stać
odpowiedz oceń komentarz 7 11
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ lać ggggggggggggggggggggg
ponad rok temu ocena: 36%  4
kat na idiotów ja jestem kat na frajerów takich co liże dupe biedronie
odpowiedz oceń komentarz 5 9
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ Krasnoludek
ponad rok temu ocena: 39%  3
Kierownik Biedry się obruszył hahaha Zapytajcie ile zarabiają polscy producenci ...czym szczyci się Biedronka że polskie...którzy do JM sprzedają swoje produkty...minimalnie... Mało tego...żeby dany indeks zaistniał w sieci trzeba za to zapłacić niezłą kasę ... Pozdrawiam pasjonatów owadów etc...
odpowiedz oceń komentarz 7 11
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ Kat Na Idiotów
ponad rok temu ocena: 38%  2
Oczywiście, że zyskujemy tylko pajac twierdzić może że jest inaczej....
odpowiedz oceń komentarz 9 15
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ k89
ponad rok temu ocena: 41% 1
większego idipty niż ty nie ma. Dyskonty to śmierć handlu, a póżniej producentów
oceń komentarz 7 10
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.